Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyjacielu
Pamiętam jak
budowaliśmy wieżę
wysoką do gwiazd

Staliśmy na jej szczycie
Pod stopami mając
cegły marzeń
ułożone w twardy plan


Zanim poznaliśmy prawdę
Zanim powiew strącił nas
i lawina twardych głazów
spadła zabierając dech

Byliśmy nieśmiertelni
Tworzyliśmy swój świat
Nie znaliśmy niczego
co zatrzymałoby nas


Dziś siedzimy
na gruzach,
każdy swoich,
tuż nad ziemią

I krzyczymy
"jestem wyżej"
podtrzymując
chwiejne skały


Między nami
mur stalowy
co oddziela
nasze światy

Zaślepieni
z nienawiścią
wspominamy
dawne rany


I czekamy
zmiłowania

Opublikowano

"cegły marzeń"

"Byliśmy nieśmiertelni"

"mur stalowy"

...itd. Jeśli to jest obraz "Świata w stagnacji" to ja chcę na Marsa :)

A tak na poważnie, jak dla mnie okropnie przeładowany wzniosłościami ten utwór.
Pozdrawiam.

Opublikowano

nie znaliśmy niczego
co zatrzymałoby nas...

tak się już nie układa słów...

nie znaliśmy niczego
co by nas zatrzymało...

tylko pierwsze wersy się podobają, i mogą być zaczątkiem wiersza
pomysł dobry. tylko trzeba by nad wykonaniem popracować.
ale co ja tam wiem...
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka , poza tym jednym twoim przewidywaniem odnośnie dalszego losu Agnieszki, którego nie podzielam, to bardzo się cieszę, że ciebie to moje opowiadanie tak wciągnęło. Takim moim marzeniem, a może strategicznym celem, jest, żeby jakaś dziewczyna napisała utwór, w którym to Agnieszka byłaby narratorką, a nie jej mąż Marek. W końcu Agnieszka doświadczyła pewnych zdarzeń, których nie doświadczył Marek, jej mąż. Na przykład co myślała sobie, kiedy zrezygnowała z odwoływania się od swojego wyroku. Albo jak to wyglądało, jak była przyjmowana do zakładu karnego, kiedy oddawała własną odzież i obuwie i zakładała więzienne ubranie i więzienne drewniaki. Bo, że Marka intryguje, jak te sprawy dokładnie wyglądały, to chyba widać po jego snach. Na przykład na końcu pierwszej części: "A kiedy spałem były sny. Na przykład, jak Agnieszka zdejmuje kolorową sukienkę i szpilki i zakłada zieloną więzienną spódnicę i drewniaki..." Albo sen Marka w drugiej części: "Tej nocy śniło mi się, że Agnieszka jest w więzieniu, ale jest we własnym ubraniu: niebieskich dżinsach i szarej bluzie od dresu. Tyle, że na bosych stopach ma te białe więzienne drewniaki, w których ją już widziałem na ostatnim widzeniu. Chodziła w nich tam i z powrotem głośno klekocząc, żeby je przymierzyć. Raz nawet tupnęła drewniakiem. Potem strażniczka zaprowadziła ją do jakiegoś pomieszczenia, gdzie moja żona usiadła za biurkiem i coś pisała na komputerze. " (15 akapit drugiej części). A więc z Agnieszką jako narratorką mogłoby być na prawdę ciekawie. Ale chyba byłoby lepiej, kiedy ta narracja Agnieszki zostałaby napisana po tym, jak ja ukończę całość z Markiem jako narratorem. No i taka dziewczyna by się musiała poczuć wystarczająco zainspirowana, żeby coś takiego napisać... :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • dziękuję :)
    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...