Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nowe niebo


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aniu, przecież ja nie pójdę twoją drogą, dlatego nie potrzebuję wytycznych aby pójść, bo mam swoje drogowskazy, ale jeśli pierwsza strofa, czyli dokładnie ta:

"tylko mi powiedz, że będziesz wciąż ze mną,
kiedy wyłączą się światła i dzwonki,
kiedy się zmęczą podniebne skowronki,
krety, strudzone harówką, podziemne."

trzyma przy końcówce rym; to ten słoń który przydepnął mi ucho jest mrówką, ja jestem słoniem, a pterodaktyle latają po niebie, doprawdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aniu, przecież ja nie pójdę twoją drogą, dlatego nie potrzebuję wytycznych aby pójść, bo mam swoje drogowskazy, ale jeśli pierwsza strofa, czyli dokładnie ta:

"tylko mi powiedz, że będziesz wciąż ze mną,
kiedy wyłączą się światła i dzwonki,
kiedy się zmęczą podniebne skowronki,
krety, strudzone harówką, podziemne."

trzyma przy końcówce rym; to ten słoń który przydepnął mi ucho jest mrówką, ja jestem słoniem, a pterodaktyle latają po niebie, doprawdy.


TRZYMA. Zresztą ładny, niebanalny, niegramatyczny. E.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aniu, przecież ja nie pójdę twoją drogą, dlatego nie potrzebuję wytycznych aby pójść, bo mam swoje drogowskazy, ale jeśli pierwsza strofa, czyli dokładnie ta:

"tylko mi powiedz, że będziesz wciąż ze mną,
kiedy wyłączą się światła i dzwonki,
kiedy się zmęczą podniebne skowronki,
krety, strudzone harówką, podziemne."

trzyma przy końcówce rym; to ten słoń który przydepnął mi ucho jest mrówką, ja jestem słoniem, a pterodaktyle latają po niebie, doprawdy.


TRZYMA. Zresztą ładny, niebanalny, niegramatyczny. E.

Aha, trzymajmy się za ręce, kochajmy wiersze, a nie siebie wzajemnie; Cześć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islamic:

musiałabym Ci tłumaczyć od podstaw, że rymy przybliżone ( mogą być asonanse i konsonanse) to trudniejsze i sympatyczniejsze zjawisko w wierszu niż gramatyczne rymy dokładne. Ale w końcu - możesz się sam tego nauczyć, czytając wiersze innych poetów, nie tylko własne. I broń Boże - nie moje!!! Moich już nie czytaj, proszę.
Nic Ci po nich.

Para:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdzieżbym śmiał posądzić panią o emocjonalne wypowiedzi; byłbym chyba wówczas autentycznie musiał udać się do okulisty ;) Możliwe że pani rymy są przybliżone, pewnie że możliwe, ale czy one aby nie są ledwo przybliżone? Bo z bliskości tych rymów dzidziusia być nie może ;) Ja genialnych utworów w ogóle nie zwykłem czytać, bo takowe jedynie u pani zastać można ;) Pewnie ;)

Dryfować każdy może ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu - nie przesadzajmy! Język polski jest akurat językiem dopuszczającym szyk przestawny. To oznacza, że można niemal dowolnie przestawiać wyrazy w zdaniu (aczkolwiek zależnie od pozycji - troszkę zmieniają znaczenie). W tym konkretnym zdaniu u Ciebie wyrazy spokojnie mogą się zamienić miejscami bez szkody dla wiersza. Nie bądźmy fanatykami, krótko mówiąc. :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani ma naprawdę wyjątkowe informację i myślę że Mirosław Bańko byłby spalił się ze wstydu ze swoimi teoriami o fleksyjnym języku polskim. Nie dalej jak dwa lata temu wmawiano mi na poznańskim uniwersytecie że szyk przestawny w polszczyźnie jest dopuszczalny nawet w sytuacji kiedy bluzka jest biała. Jasne jednak, że pani wie wszystko; i ma pani warsztat obszerny do tego stopnia, że można swobodnie wjechać na kanał kombajnem. Druga sprawa że inwersje są bardzo pomocne w celu ubarwienia stylistyki rożnych wypowiedzi i częstokroć wpływają na oryginalność i koloryt tekstów poszczególnego osobnika; jednak pani zaleca kurczowo trzymać się ustanowionej, hermetycznej normy językowej, która nie ma żadnego związku z literackością, lecz jest jedynie stelażem poprawności zapisu. A inwersja to jest droga pani - proszę mi wybaczyć zuchwałość - nawet i figura retoryczna, ale skoro jedyne na co panią stać to jest bezmyślne kopiowanie podręczników od gramatyki opisowej, to właśnie widać pani rozeznanie, pojęcie i błyskotliwość literacką. Ale cóż tam warstwa językowa; doprawdy jeśli chodzi o inspiracje poetyckie które pani zaleca to rzeczywiście doczekać się nie mogę - nie będę ukrywał, tak mnie pani zainspirowała, że oderwać nosa od monitora nie potrafię, i zależy mi teraz w życiu jedynie na tym, aby mnie pani pouczyła, bo jakoś mam przeświadczenie, że wiedza i warsztat z którym raczy się pani panoszyć po forum, nie są Mirosławem, ale z całą pewnością są Bańką. Więc gdyby pani raczyła chociaż z trzy nazwiska do których warto sięgnąć; bardzo panią proszę. Dziękuję. Pozdrawiam.























Kawaler ;))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O "pozwolenie" używania w XXI wieku inwersji będę się biła do krwi ostatniej! Poprawność językowa jest dla mnie na jednym z pierwszych miejsc. To jedno. Lecz: język bez pewnej swobody, używany zawsze zgodnie ze współczesnymi zasadami (niejednoznacznymi przecież) byłby nudny i przymierający nieświeżym oddechem. Używam inwersji, kiedy mówię - przyznaję. Korci mnie używanie ich, kiedy piszę. Mam sentyment do staroświecczyzny językowej. Nie tylko ja. Kilku, którymi mogłabym się podeprzeć, a lepszych ode mnie, ma to samo. Nie wiem, kto tak apodyktycznie zalicza inwersje do ewidentnych błędów językowych, jak twierdzisz, Anno. Jednak nawet wtedy, kiedy rzucisz znanym nazwiskiem, nie ugnę się, bo dziś posługują się inwersjami dobre pióra współczesności. Mój wywód - oczywiście w celu samokształcenia. Uścisk. Elka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islamic:

poszczególnego osobnika - to styl dla naukowego języka zoologów.

Tak poza tym - nie mam ochoty Cię uczyć, wskazywać autorytety, w ogóle - pod wierszami rozmawiam o wierszach. A o inwersjach - za chwilę, pod głosem Eli.

I już Ci nie odpowiem na złośliwe wykłady, przykłady, wytyki i przytyki, bo się pienisz i tupiesz nogami, a ja nie mam ochoty się tu "wykrzykiwać".

Para:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elu:

Nie mogę się z Tobą, niestety, zgodzić. Inwersja składniowa, jak słusznie zauważył wyżej Islamic, bywa środkiem retorycznym, nawet powiedziałabym, że jednym z pierwszych wśród artystycznych środków wyrazu... Musimy znać, stosować, ale ... już tylko przy stylizacji. Tylko.

"Literatura polska" - termin, z którym poloniści obcują z przyjemnością, oswajając w sobie tę inwersję, pochodzi jeszcze z renesansu, tak okrzepł w języku i świadomości użytkowników. I niech tak zostanie.
Na wzór, tworzący paradygmat, nazywamy z inwersjami niemal wszystkie działy, dziedziny nauki...
"fizyka jądrowa", "ekologia molekularna",... i nic nie razi.

Nowsze nazwy, już nie dotyczące dziedzin nauki, takie jak "sklep spożywczy", "zakład krawiecki" - już stawiają przydawkę w pozycji wyrazu wyprzedzającego rzeczownik - jak moja ulubiona "biała bluzka".

Ale to tylko przykład z przydawką. Spójrz, Elu, jak Barańczak "poprawia" polszczyznę przekładów Szekspira. Przecież docenia trud i talent swoich poprzedników: Paszkowskiego i Sity, i Słomczyńskiego, ale rozumie, że język ewoluuje, rozwija się w kierunku prostszych, klarowniejszych form... i BEZ INWERSJI.

Tak to wygląda. Na "mniam" po tak nudnym wykładzie - wiersz Szymborskiej "Labirynt". Cudko.

I jest jedna inwersja!!! I wiesz, dlaczego? Nie powiem Ci, sama zgadnij;)

www.zwoje-scrolls.com/zwoje44/text10p.htm

Buziaki serdeczne/ serdeczne buziaki - jak wolisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...