żeby nie los inaczej
bym żył nie bałbym
się trudnych dróg
żeby nie los nie martwił
bym się byle czym
żył bym po swojemu
ale niestety los to prawda
która zawsze
racje ma
tak moi mili los to potęga
i choć bym się starał
nie wygram z nim
to on rozdaje karty
nie pokonam go choć
bardzo bym chciał
dlatego martwię się
czym mnie zaskoczy
czy radę mu dam
wiem ktoś z was powie
los to nie koniec świata
to wypadkowa chwil
która czasem pomaga
nie zawsze jest na nie
więc czego się bać
być może los wie co
robi a ja niepotrzebnie
wątpliwości mam
jednak czasami boje się
jego drzwi za którymi
niepewność śpi
@Somalija
Nie rozumiem o co chodzi, zrobiłem sobie krótką drzemkę, a naprawdę jestem już wyczerpany - wykończony, proszę powiedzieć: kawa na ławę, nie znam się na takich malutkich rysunkach.
Łukasz Jasiński