Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w moim domu, domu zdziwaczałej kobiety,
jak mawiają o mnie ludzie niestety,
nie ma ani jednego mebla, gołe ściany,
jedynie na podłodze – ogromne dywany,
a w kuchni bez kuchni, czy ktoś pojmie,
że nie da rady ugotować czegokolwiek
z braku wszystkiego – tu też pustka świeci,
w końcu mój dom jest czystością wpośród świata śmieci,

w moim domu, domu czystką wiejącym,
chodzę wciąż od-do – całkiem niechcący
zburzyć ten spokój – przystań ciszy
i boję się, gdy coś w powietrzu wisi,
w końcu wystarczy jakaś myśl zmącona
a wszystko w mym domu w niepokoju kona,
stąd wyobraźnia moja jest wielce sekretną,
boję się dnia, w którym zostanę poetką,

w moim domu bez domu o jakim każdy
marzył, byle szczegół jest tak ważny
jak oddech czy gest i wszystkiego „potrosze”,
miejcie na to uwagę, gdy was kiedyś zaproszę,
uszanujcie już od samego progu,
bez odruchów zbytecznych i nałogów
i niech was zawczasu to nie „wpienia”
gdy w mój dom zmieści się tylko wasz cień cienia,

do mego domu nie pukajcie, nie dzwońcie,
dzwonek zepsuty od lat, jedynie słońce
potrafi tu wejść jak trzeba – bez zbytniej
etykiety – co dzień wchodzi tu usilnie,
nawet ja tak nie potrafię – dlatego
wciąż po za domem dopinam swego,
by któregoś dnia wejść całkiem swobodnie,
na razie mój dom – nie należy do mnie.

Opublikowano

W jej magicznym domu...

no cóż, takie chatki są - nie wiem, czy dziękować Bogu, czy przeklinać... Mają urok, jakiś rustykalny czar - dla nas, którzy z zewnątrz. W środku to chyba jednak odwrotnie wygląda.
Zatrzymany czas, nawet kurz nie wiruje w smugach światła, przeciskającycyh się przez szparę w drzwiach od podwórza. Raj to czy stagnacja?


Pozdrawiam
Wuren
ps. Cudzysłowy wek. ;D
no i jeszcze - przeniosłeś mnie, Messa, do opuszczonej leśniczówki pod Hajnówką, dziękuję ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję Wuren za tak obszerny komentarz - jak widać jedyny - może i ja zapatrzyłem się na tę Hajnówkę - w sekrecie (już nie w sekrecie) dopiszę, że kiedyś ten tekst spiewała pani z Hajnówki - wiadomo inaczej brzmi jak się śpiewa inaczej jak się czyta - a my poeci chyba zapomnieliśmy, że kiedyś śpiewało się nie recytowało , cóż taka drobna sugestia
MN
ps. cudzysłowy zostaną bo chyba w nich pozostały wyrazy spoza słownika j. polskiego

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...