Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

biblijny wątek


Rekomendowane odpowiedzi

w bramie z kocimi łbami
nie został ukrzyżowany

z innymi popijał
przeklinał i pluł
w proteście za wdowi grosz

niektórzy twierdzą że cudów nie ma
nawet wtedy gdy wskazał śmietnik
pełen banknotów
wyłowili z makulatury
jej zdjęcia

ledwo odratowany mówił
o wytaczaniu wina mszalnego
i sprzedanym ciele

coś musiał pokręcić
dzielnicowy szeptał mi że donosu nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie bardzo dobry tekst, na pewno jeden z najlepszych Twoich Lokomotywo. Zauważam że idziesz coraz dalej w swoich przesłaniach czy nawet w podaniu hasła tematu.
Ja sobie czytam "biblijny wątek" (tytuł mógłby brzmieć jako "wątek" ale rozumiem że chciałaś jednoznacznego rozczytania) jako taką dyskusję na temat manifestowania swojej Wiary. Właściwie "manifestowanie" to niewłaściwe określenie, chodzi mi raczej o bycie świadkiem Wiary, na czym to polega. Piszesz o "mówieniu" które samo w sobie jest tylko mówieniem. Wierzyć słowom można do pierwszego sparzenia, zwątpienia, własnego lenistwa albo dotknięcia, zresztą powodów może być wiele... w każdym bądź razie im głośniej tym bardziej bez pokrycia. W efekcie odbiór wyznawcy jako osoby pomylonej, nawiedzonej - ciekawe i trafne zakończenie.

"wyłowili z makulatury
jej zdjęcia"

- i w tych dwóch wersach jest klucz wg mnie. Subtelnie to zaznaczyłaś.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poniższe ad rem po lekturze "biblijnego wątku" z dedykacją dla Białej Lokomotywy :) dzięki!


herezja

wokół szklanej góry gromadzi się każdy
chętny na widok którego nie śnił
w trzeźwym bezdechu

zaprowadzi nas ledwo wytarta ścieżka
ściskam wystrugany pastorał
jak szansę na spokojną jesień
jeszcze ciepłe przewinienia skraplają w pot
obietnicę poprawy

ufam i już drugiego dnia
postawię nasz dom na wierzchołku
o czym też napisano w ostatniej nieobjawionej księdze
którą przyniosłaś tej nocy ze swoim
tak


(25 VI 2011)


Pozdrawiam ;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"biblijny wątek" - bo był już "kierowy" i "kryminalny" - więc pasuje do cyklu (szumnie brzmi):)
Kwestia wiary może być postrzegana w kilku płaszczyznach, w bramach kręcą się różni "prorocy" i mają swoich "apostołów" - ale oczywiście to tylko mały przyczynek do szukania analogii, chociażby wina:) Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że w naszych czasach Jezusa uznano by za szaleńca:)
Dzięki za wyczerpujący komentarz - również pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przyznam, że to bardzo miła niespodzianka:) Sypiesz wierszami z rękawa, może masz jakiś drugi w zanadrzu, chętnie odkupię - rękaw oczywiście:)
Wiersz naprawdę dobry - drugiej strofy zazdroszczę - "szansa na spokojną jesień" - kurka, nie no - trzeciej też:)
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, faktycznie to trzeci wątek :)
Co do uznania w "naszych czasach" za szaleńca... cóż, bardzo ciekawe spostrzeżenie. W sumie dla mnie niewyobrażalne jest taka sytuacja, że ktoś przychodzi i mówi - jestem Bogiem. I to też dowodzi, że Wiara, która ma początek w kimś, w jakimś zdarzeniu (zdarzeniach) jest - że tak powiem - "zjawiskiem" ponad Rozumem.
Miłego i spokojnego wekendu życzę Tobie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak, faktycznie to trzeci wątek :)
Co do uznania w "naszych czasach" za szaleńca... cóż, bardzo ciekawe spostrzeżenie. W sumie dla mnie niewyobrażalne jest taka sytuacja, że ktoś przychodzi i mówi - jestem Bogiem. I to też dowodzi, że Wiara, która ma początek w kimś, w jakimś zdarzeniu (zdarzeniach) jest - że tak powiem - "zjawiskiem" ponad Rozumem.
Miłego i spokojnego wekendu życzę Tobie :)
Trochę inne czasy:) Też wszystkiego dobrego życzę:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Jacku, przepraszam że przed Autorką, ale pomyślałem sobie: dlaczego "łatwizna" i dlaczego "tworzywo"...? Wg mnie jest odwrotnie - skoro motywy biblijne (ściślej: nawiązanie do nich a nie powtórna definicja) zatrzymują. Niektórzy nawet nazywają poruszanie takich tematów "odwagą" ale akurat z tym się nie zgadzam :)
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie P. akurat tak się składa, że byłem na promocji książeczki, której autor (absolwent KUL) we wszystkich swoich utworach używał motywów biblijnych. Dla niego to jest tworzywo do generowania tekstów na dowolny temat (cytaty biblijne stwarzają nieograniczone możliwości).
A nasza "zabawa" ponoć polega na kreowaniu własnych pomysłów.
Tym nie mniej, wyszło dobrze tekst zatrzymał i może właśnie o to idzie.
Chwała autorce.
Pozdrawiam Jacek
ps. przyjęło się, że motywy biblijne zarezerwowane są dla "wielkich" bo zwykli zazwyczaj profanują. Zresztą gdzieś nawet jest powiedziane o odpowiedzialności uczonych w piśmie za przekazywane słowo. Znajomy rabin pewno by się zgorszył. Ale cóż Biblia nie tylko jest dla rabinów ale przede wszystkim dla nas, zwykłych zjadaczy chleba, ma pomóc zrozumieć świat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie P. akurat tak się składa, że byłem na promocji książeczki, której autor (absolwent KUL) we wszystkich swoich utworach używał motywów biblijnych. Dla niego to jest tworzywo do generowania tekstów na dowolny temat (cytaty biblijne stwarzają nieograniczone możliwości).
A nasza "zabawa" ponoć polega na kreowaniu własnych pomysłów.
Tym nie mniej, wyszło dobrze tekst zatrzymał i może właśnie o to idzie.
Chwała autorce.
Pozdrawiam Jacek
ps. przyjęło się, że motywy biblijne zarezerwowane są dla "wielkich" bo zwykli zazwyczaj profanują. Zresztą gdzieś nawet jest powiedziane o odpowiedzialności uczonych w piśmie za przekazywane słowo. Znajomy rabin pewno by się zgorszył. Ale cóż Biblia nie tylko jest dla rabinów ale przede wszystkim dla nas, zwykłych zjadaczy chleba, ma pomóc zrozumieć świat.
Hm. No tak, ja akurat (i podejrzewam że BL również i wielu innych na tym forum i nie tylko) nie jestem nadprzeciętnym znawcą Biblii i zgadzam się z Pana stwierdzeniem że ona jest przede wszystkim dla "zwykłych zjadaczy chleba". Każdy ma swój rozum - niechaj go używa według swoich możliwości. O profanację nie trudno, zresztą jej odcienie też mogą być różne (artyzm czy grafomania, miłość czy przekleństwo, itd itp...), niemniej nikt nie zabroni korzystać i pojmować na swój sposób Słowo, mało tego przy okazji dzielić się nim z innymi... Może trochę wzniośle brzmi to co chciałem powiedzieć ale tak to czuję.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź - Krzysiek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...