Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miast wabić kiełbasą
tylko straszą
jedni, zadekretują koniec świata
drudzy, nam też zamordują brata
chłopców będą rodzić geje
podobno, nawet powietrze zdrożeje
czego jeszcze mam się bać
urna…wasza mać

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A jak kpiny piszę, tom kiep ?
Czy tylko mam, kiepski łeb ?

No,.. no, lubię sobie z Tobą pokpiwać.
Bo realnie mogę tylko palcem w bucie pokiwać.

Kpiąco, gorąco, pozdrawiam Słonko
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A jak kpiny piszę, tom kiep ?
Czy tylko mam, kiepski łeb ?

No,.. no, lubię sobie z Tobą pokpiwać.
Bo realnie mogę tylko palcem w bucie pokiwać.

Kpiąco, gorąco, pozdrawiam Słonko


Gdyby występowało takie wynikanie, to byłyby kiepiny.

Od kiwania palcem w bucie mogą zrobić się niby niechciane otwory, ale przez nie mógłby wlatywać ożywczy powiew! Razem ze słonecznymi promieniami. Higienicznie i pożytecznie, czyż nie? A to Słonko to że niby ja? O matko! Na co mi przyszło! Ale biorę Twoje słowa za dobrą monetę, bo mi tak wygodniej i Głaski wysyłam. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Muszę napisać że „słonko” mi do rymu pasowało
Aby Cię nie konfudować
Bo inni o flirt nas posądzając pomyślą, że to część „warsztatu” i znikąd pomocy nie otrzymamy, nawet jak przestaniesz świecić.

Oj, coś jakbyś zaszła
Po ciemku, mogę przytulić?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   Alu - trzeba być samemu pięknym żeby napisać to co napisałaś. i mnie się podobasz ! więc jeżeli pozwolisz to "rzucę " w Ciebie kimś kogo  lubię - jackiem lechem.        
    • Na ulicy kościelnej pobożni żyją ludzie, bo z ulicy kościelnej do Boga jest najkrócej .                                 Parę kroków po błocie, na rękawie z siatki rdza - skręcasz w lewo, lub w prawo - krzyża znak, msza już trwa...                                                                Na kolana człowiecze, na kolana! Wyznaj wszystkie swe grzechy, nie oszukuj ty kapłana..                                Wszak on czasu dziś nie ma, przed nim jeszcze msze trzy. Na kolana człowiecze nie oszukuj go choć ty!      Na ulicy kościelnej ludziom żyje się lżej, jeśli masz jakiś kłopot to do Boga z nim wiej . Jeśli on nie pomoże no to módl się od rana, bo na Ziemi w zastępstwie ma swojego kapłana...                                      Na kolana człowiecze, na kolana! Na ulicy kościelnej raz jest cisza, raz wrzask... To dostojny dźwięk dzwonów, to znów szkła mokry trzask...                                                         Na ulicy kościelnej boża msza ciągle trwa. Na ulicy kościelnej żyjesz ty, żyję ja...                                       Na kolana człowiecze... Na kolana...
    • @KOBIETA Tak. Niestety najczęściej oszust nie wie, że sam siebie oszukuje. Pozdrawiam
    • Zapatrzony w zmierzch, łunę portów i świetlików chciał skoczyć z tych gałęzi za horyzont, w jakim nie musiałby już spać, gdyż dotąd nawet marzenia o szczęściu w snach się nie spełniały   Zapatrzony, daleko od swojego życia, nosił zawsze przy sobie jeden nabój, sznur i wór tabletek, bo nigdy nie wierzył, że samobójcy to tchórze, a bohaterowie giną za honor ludzi dumnych z wymyślonych granic   Zapatrzony w innych, nigdy nie chciał mlaskać, tańczyć czy wiązać sznurowadeł jak oni Przy jego ognisku nie byłoby żadnych wolnych taboretów, a ślina innych służyła jedynie do zmiany pasa ruchu, a nie Drogi   Zapatrzony w stare zdjęcia stał się niemową, który cieszy się swoimi słowami napisanymi przez znane trupy zapełniające jego duszę, aby nie udusić się chodzącymi umarlakami, które śliniły go swoim wrzaskiem   Zapatrzony w ciemność szukał gwiazd, a w dzień nie mógł doczekać się zachodu słońca, który dawał kolejną nadzieję, że szczęście pojawi się choć raz we śnie, z którego nigdy już się nie podniesie
    • miasto pędzi w neonach w nikczemnych strofach gaśnie chłodny dzień nie zdążę wszystkiego zapisać kolory słów huśtają się na wietrze dalej są schody i kilka fragmentów codziennej prozy już śpią ci których kocham
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...