Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wychodzę naprzeciw tobie
ubrana w perseidy
i poświatę księżyca
moje dłonie jak ciepły wiatr
delikatnie pieszczą liście
i poją się nadzieją dotyku

Wychodzę naprzeciw tobie
naga jak słońce
otwarta jak dziura ozonowa
niszczycielska jak ogień
i bezbronna jak płomień świecy
pełen strachu i nadziei
na bezdech

Wychodzę naprzeciw tobie
czysta jak łza
niebezpieczna jak huragan
pożądana niczym letnia bryza
tak bardzo bliska i zarazem nieuchwytna

Wychodzę naprzeciw tobie
pełna pokory i buntu
z promieniem słońca
i pomrukiem burzy w oczach
Ustami skostniałymi od ciepła
szepczę gorące westchnienia


W chwili narodzin i już do śmierci
od euforii ,przez śmiech
po rozpacz dziecka
od mrocznych stref umysłu
po przejrzystość spojrzenia
od drzazgi w codziennym bucie
po perlistą promienistość ciał
od nieufności
po niezłomną wiarę w ciebie

wychodzę...

Opublikowano

ładnie to napisałaś, muszę przyznać.
Poprawić można by powtórzenie:nadzięją-nadziei (1-2strofa).
otwarta jak dziura ozonowa -> nie przemawia
Trochę dużo tych porównań, ale tworzą klimat, więc są uzasadnione.

Chyba to najlepszy Twój tekst jaki do tej pory czytałem :)
Pozdrawiam serdecznie
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...