Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

leniwy czas dzieli nas
czekamy by nadszedł dzień
w którym znów spotkamy usta swe
lecz póki co przed nami minut las

twórcze chwile
i bez talentu emocje
bezsmakowe lokomocje
w tramwaju spędzony czas niemile

bez humoru trwamy
w różnych miejscach będąc
puste pomieszczenia zwiedzając
nadzieja na spotkanie jedyne co mamy

krystaliczne powietrze za oknem
każda chwila w tym powietrzu
przypomina o ostro gożkim smaku pieprzu
myślami tworzymy świat przed snem

tęsknota budzi życia świat
trwając w tym bezdennym słoju
dodaję przed nogi swoje odrobinę łoju
by prześlizgąć się przez życia kwiat

żadne słowa tęsknoty nie oddadzą
tak jak i miłości
błagam język o odrobinę litości
by tchnął w słowa ostatnią mądrość z żądzą

nic nie stworzę
jedynie syna spłodzę
i curę pozostawię
płaczącą nad stawem

rzeki łez wylanych
wróćcie do źródła
niech one właścicielce mej Sylwusi dodadzą dziś skrzydła
by mogła żyć i mieć wpaniałych osiągnięć samych

Stwórco dodaj mi sił
by wierząc w nią
by odnaleźć czystość mą
nawet niech ubrudzi myśli me lecz by ogień dalej tlił

dla tej której imię brzmi Anioł
potocznie zwaną Sylą
bo ludzie nie widzą skrzydeł i się mylą
niech miłośc nasza trwa choćby sam diabeł w nas nią tchnął

niech dni nie trwają bez siebie wieczność
lecz tylko sekundę
zrobię co mogę
by spotkania chwile zamienić w czasu słabość

i trwać w pocałunku będziemy juz na zawsze
by miłość odkrywać
i ciała nasze
i zegarowi wskazówki wyrywać

by chwile były na zawsze nasze
żeby czas zatrzymać
żeby Twój uśmiech trwał na zawsze
i za rękę móc Cię trzymać

jak już będę dogorywać
chwyć mnie za rękę
i przeprowadź mnie przez mękę
by nowy świat wraz z Tobą odkrywać

dla na zawsze mojej S!!!
na zawsze oddany jej R!!

Opublikowano

Radosławie - dwa niewybaczalne byki, bynajmniej nie Apisy, choć wielkością może mu dorównujące:
'' ... gożkim... '' i '' ... curę... ''
Ortografia!!!
Później dopiero można myśleć o dobrym pisaniu.

I rozumiem, że Proza na tym zacnym forum dogorywa, ale żeby baaardzo szeroko pojęta poezja już tańczyła na jej grobie???

Pozdrówka :)
M.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I.         Nadpalonej świecy migocący płomień, Budzi rzewne odległego dzieciństwa wspomnienie, Niedosięgłe jak drugi wielkiej rzeki brzeg, Niewyraźne i rozmyte jak sen,   Chodząc w życiu różnymi drogami, Potykając się o losu przeciwności, Wspominamy barwne z dzieciństwa obrazy, Czasem próbując się nimi pokrzepić,   Zapamiętany w dzieciństwie babci śmiech, Czasem wlewa w duszę otuchę, Gdy nocami huragany szalejące, Do snu nie pozwalają zmrużyć powiek…   A gdy wokoło druty pozrywane, Od uderzeń piorunów żarówki popalone, Roztrzęsioną dłonią dzierżąc zapałkę, Czasem strwożeni zapalimy świecę.   I jak przed laty nasi dziadowie, Niewielką choć świeczkę postawimy w oknie, By swym blaskiem odbijając się w szybie, Nikły na twarzy zarysowała uśmiech,   Wtedy blask maleńkiego świecy płomyka, Zdaje się samotnie stawiać czoła, Srogim piorunom przeszywającym czerń nieba, Wichurom uderzającym o trzeszczący dach….   II.   Spalającej się świecy migocący płomień, Na wszystkie strony łagodnie chyboce, Niczym zatroskany, zmartwiony człowiek, Podejmujący w życiu decyzje niepewnie.   Bo te zawiłe losu koleje, Milionów ludzi na całym świecie, Są jak te tajemnicze świec płomienie, Z czasem wszystkie gasnące.   Ten tańczącego płomyka nikły blask, Na tle mroku nocnego nieba, Jest jak odmierzony ludzkiego życia czas, Na tle nieskończonego niepojętego wszechświata.   Te gorącego wosku krople, Spływające wzdłuż palących się świec, Są jak naszego życia lata kolejne, Biegnące nieśpiesznie aż po jego kres.   A ten gorący roztopiony wosk, Zdaje się kłaniać minionym wiekom, Pełnym wyrzeczeń, trudów i trosk, Spowitym mgłą niepamięci zamierzchłym tysiącleciom.   I jak ten maleńki świecy płomyk, Sami niegdyś zagaśniemy, Na wieki zamkną się nasze powieki, Ku wieczności nieśpiesznie odpłyniemy…   III.   Dogasającej świecy migocący płomień, Gdy zamigoce życia już kres, Ozłoci nikłym blaskiem włosy srebrne, I spływającą po policzku łzę,   A gdy zmęczeni życiem na starość, Wspomnimy z rozrzewnieniem odległe dzieciństwo, Czapkujmy naszym bezcennym wspomnieniom, Migocącym za niepamięci zasłoną,   Gdy będąc roześmianymi dziećmi, Pełni radosnej beztroski, Byliśmy jak te migocące świec płomyki, Nie lękając się odległej przyszłości,   Wciąż tylko na zabawach, Spędzaliśmy cały swój czas I tak płynęły kolejne lata, Pośród radości bez żadnych obaw,   Aż dorosłość naszą beztroską zwabiona, Za rogiem niepostrzeżenie się zaczaiła, By pochwycić nas w swe sidła, Pełnego trosk i problemów dorosłego życia,   Aż za pełną problemów dorosłością, Przykuśtyka niebawem już starość, By twarz zarysować niejedną zmarszczką I uprzykrzyć końcówkę życia niejedną chorobą…   IV.   Wypalonej świecy gasnący już płomień, Nim ulotni się z sykiem, Przerażony gwałtownie zamigoce, Nim już na wieki zagaśnie…   Podobnie i niejeden człowiek, Wydając w życiu ostatnie już tchnienie, Duszę swą gwałtownym strachem przeszyje, Nim ku wieczności nieśpiesznie odpłynie,   A czasem z wolna poruszając wargą Pokrzepi się jeszcze cichuteńką modlitwą, Nim w gardle uwięźnie już głos, Nie dając kształtu kolejnym słowom.   I jak z wypalonej świecy delikatny dym, Tak dusza z schorowanego ciała się ulotni By po przekroczeniu progów Wieczności, Stanąć wkrótce przed Stwórcą Wszechmocnym…   A wtedy Bóg Litościwy, Spyta ją głosem łagodnym, Czy pośród ziemskiego życia kolei, Była jak ten maleńki świecy płomyk…   Czy odbiciem Bożej Dobroci, Jaśniała w grzesznym człowieku ułomnym, Czy zanieczyszczona szpetnymi grzechami, Była jak czarny z smolnego łuczywa dym…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97    Dziękuję Ci wielce za uważne czytanie. I za uznanie oraz oczywiście za komentarz.     Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnego week-end'u.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 no tak wybór to nie trudny - mądrość. 
    • @Marek.zak1 to racja większość facetów mówi że tylko oni zarabiają. A ja na to mam swoją teorię niech wynajmą służącą na godziny ciekawe czy wystarczy im do pierwszego . Postawcie się takim don juanom drogie Panie.       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...