Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tysiące


Rekomendowane odpowiedzi

Prób tysiące, trzymaj do końca
Swe wartości w sercu płonące
Nie zabiorą ci marzeń, nie wyrwą ci duszy
Twój mur się nigdy nie skruszy
Mój też nie, tu są rokowania
Bez zbędnego obliczania
Będzie Victoria, choćby za cenę tysiąca łez
Wiem, że naszą siłą jest miłości bezkres
Trzymajmy w sobie wiarę i determinację
Jak Kevin Garnett i jego „intense” basket
Do ostatnich sekund walczmy
Zdejmijmy jebaną maskę
Która przyćmiewa ukryte kopalnie
Gniewu i krzyków siły, głęboko zakorzenione
W naszej utopii, wszystkie razem są legionem
Są ponad krzywdy i bólu poziomem
Myślmy o szczęściu, gdy dotyka nas zło
Powróćmy do beztroskich dni, to nierozbite szkło
Wspomnienia, słyszysz echo tamtych chwil
Każdy dźwięk, z którego nikt nie będzie drwił
Każdy obraz, w którym nie robisz kroków w tył
Moment, który nigdy nie zmieni się w pył
Taki, że możesz go nam opowiedzieć,
Bez strachu o nowe cierpienie
Ja też taki mam, to moje, kurwa, uzależnienie.

Tysiąc już wytrzymaliśmy katuszy
Podnieś głowę, zapomnij co przepłynęło przez uszy
Czas na brawurę, jebać złoty środek
Zapisz w sercu swój własny kodeks
I będziemy, na górach złota, królowie
Dokonamy „niemożliwego”, niech cię to pochłonie
Tak jak „Róża, która wyrosła na betonie”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...