Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiersz niebanalny - II


Rekomendowane odpowiedzi

Mięśniak

Jestem mięśniak pospolity,
Noszę z sobą kilka pał,
Brak mi taktu, brak mi gustu
Rozum też bym lepszy chciał.

Mam beemkę, czarną skórę,
Jeżdżę ostro, tak jak Bond.
W furce szyby zaciemnione
I znam w mieście każdy kąt.

Mam łysinę, szpan komórę
I we wzorkach cały tors,
A gdy wkurzy mnie ktoś ostro,
Prycham jak arktyczny mors.

Różne knajpy znam, burdele,
Złodziejaszków cały sztos.
Haracz każdy musi płacić,
A jak nie chce, walę w nos.

Daje gliniarz, daje dziwka,
Na proboszcza przyszedł czas,
Jeśli będzie się buntował,
To wywiozę klechę w las.

Tam dokopię mu solidnie,
By świętoszek gadać chciał.
Do dębczaka go przywiążę,
Gdyby jeszcze opór miał.

Potem wsadzę go w bagażnik,
Kurs darmowy dziś mu dam.
Pod plebanię go przywiozę
I przez furtkę wniosę sam.

Ćwiczę sztangą lat piętnaście,
Siły w mięśniach mam za trzech.
Mogę łamać wszystkim kości…
Nie tłuc w mordę , to dziś grzech.

B.A.C. Stork

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...