Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zakochane rozterki..


Rekomendowane odpowiedzi

Jak delikatna harfy struna fałszywym dźwiękiem uderzona
Cierpi dysonans i rozterki, pięknej melodii nie wykona
Wrażliwa dusza takoż boli, gdy błądzi w myślach zagubiona
Kto pancerz nosi nie zrozumie, co ją rani, czym cierpi ona

Naiwna i głupia, swą wiarą w poczciwość zawiedzie się srodze ?
Ufając bez granic, trafi bratnią duszę, która wlot zrozumie ?
Czy z niepokoju i w drżeniu lęku, puści złych fantazji wodze?
Czy myśląc jednako, wrażliwości dwoje sedno pojąć umie?

Delikatności jej potrzeba, dobrego słowa, wsparcia uśmiech,
Ciepłego spojrzenia oraz czułości lekkiej, tak mimochodem....
Podrzuconej; ust oddechu, który otuli balsamem oddech
Niepokój oddali dręczący, a serce uspokoi miodem.

Zewnętrzna dzikość to siła emocji, motyla skrywająca,
Co dzień życia mając tylko, nie dba jutra, leci w słońca radość
Rozumiejąc wartość chwili jednej, która w myśli nie ma końca
Co da kolorów życiu, a marzeniom odbierze beznadziejność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nową Osobę na Forum. :-)
Twój wiersz jest bardzo romantyczny, utrzymany w formie z pierwszej połowy XIX wieku. Czy to specjalnie taka stylizacja? Żeby podkreślić romantyczne rozterki duszy?
Widać tu zdolności poetyckie: bogactwo języka, metafory, obrazowanie, wyobraźnię, umiejętność rymowania - ale przydałoby się popracować nad wersyfikacją - nad rytmem, akcentem i długością wersów. A także nad zrozumiałością i precyzją niektórych sformułowań, bo bywają kostropate, np.:
"Czy myśląc jednako, wrażliwości dwoje sedno pojąć umie?"
"Zewnętrzna dzikość to siła emocji, motyla skrywająca"
"Czy z niepokoju i w drżeniu lęku, puści złych fantazji wodze?"
"gdy błąka w myślach zagubiona" (błąka się - czasownik zwrotny)
"trafi bratnią duszę która wlot zrozumie?" (trafi na bratnią duszę - bo przecież nie chodzi o trafienie czymś bratniej duszy, np. nożem)
"Delikatności jej potrzeba, dobrego słowa, wsparcia uśmiech" (błąd gramatyczny: potrzeba jej [...] wsparcia uśmiech - potrzeba [czego?] uśmiechu)
"nie dba jutra" (nie dba o jutro)

Chyba wszystko. Przepraszam, że nie po kolei, tylko tak, jak mi się samo narzucało przy powtórnym czytaniu.
Mam nadzieję, że nie obrażasz się o rady i krytykę? Po to jest to Forum wszakże. Ćwicz i czytaj, a będzie coraz lepiej, bo zdolności masz na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE!:), na krytykę się nie obrażam, wręcz przeciwnie oczekuję jej, faktycznie zamiarem była stylizacja na romantyzm, ale nie na siłę. Może nieco to nieudolne... wiersz dla mnie to przekaz, który może być rozumiany przez odbiorcę dowolnie, a jeśli odbiorca poczuje falę przekazu piszącego- tym lepiej. Biorąc pod uwagę nieco inną stylizację," pozwoliłam " sobie na błędy gramatyczne. "Błąkanie"- poprawiłam:), cóż...wydawało mi się , ze właśnie rytm "wymusił" błędy gramatyczne, a tu okazuje się, ze go brak..:)
odwieczny problem piszących i czytających poezję..."-co poeta miała na myśli? - a cholera go wie...", (Czy myśląc jednako, wrażliwości dwoje sedno pojąć umie ) co miałam na myśli? a to, że kobieta i mężczyzna myśląc o tym samym wcale nie myślą jednakowo, stąd pytanie w wierszu: czy oboje będąc wrażliwymi- mając na myśli to samo , zrozumie to jednakowo i staną się jednością? haha, mam wrażenie, że wyjaśniając jeszcze bardziej skomplikowałam...ok. brnąc dalej..(Zewnętrzna dzikość to siła emocji, motyla skrywająca), miłość- wyzwala emocje, żądze, które potrafią być silniejsze od nieśmiałości, skrytości, skromności cechujących osobę w "normalnych" sytuacjach- wycofana, szara osoba-staje się "dzika" dla otoczenia, zachowując "motylą" wrażliwość...(Czy z niepokoju i w drżeniu lęku, puści złych fantazji wodze)- co miałam na myśli? - osoba niepewna swojej wartości, zakompleksiona- nie dowierza, że może przytrafić się jej miłość, wzajemność i puszczając wodze fantazji "pisze" w myślach czarne scenariusze...,
pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Dzięki za wyjaśnienia.
Mówi się, że:
1. To nie rytm powinien prowadzić Autora, ale Autor powinien prowadzić rytm - a więc jeśli jakieś słowo czy zwrot nie pasuje do rytmu (lub tak samo do rymu), to trzeba szukać innego słowa, a jeśli wychodzi to kostropato i niejasno - to trzeba przebudować cały wers, strofę, kilka strof... Pisanie wiersza to bardzo żmudna i trudna sprawa.
2. Wiersz powinien tłumaczyć się sam. Jeśli Autor musi tłumaczyć i wyjaśniać, co miał na myśli, to znaczy, że wiersz jest niekomunikatywny, niezrozumiały.
3. Nie zgadzam się z opinią, że interpretacja wiersza może być dowolna. Gdyby tak było, to by oznaczało, że wiersz jest bełkotem, który każdy może sobie rozumieć wedle własnego widzimisię. Tak nie jest, a przynajmniej nie powinno być. Wiersz to komunikat, powinien zawierać konkretną treść, myśl, konkretne przesłanie - zrozumiałe dla uważnego czytelnika. Oczywiście to nie znaczy, że wiersz musi wykładać jakąś filozofię bezpośrednio i łopatologicznie - kawę na ławę; nawet nie może, jeśli mowa o bardzo głębokich i skomplikowanych zjawiskach (odczuciach) - po to właśnie są metafory i obrazowanie, żeby wyrażać to, czego nie da się nazwać bezpośrednio. Ale jednak musi to być zrozumiałe i precyzyjnie wyrażone, logicznie i poprawnie, żeby dało się odczytać i żeby poruszyło czytelnika, a nie zmęczyło go łamigłówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok! i dałam się wmanewrować, haha i dobrze mi tak, :))! ironiczne : "No tak. Dzięki za wyjaśnienia"- przełykam:) Konstruktywne uwagi są mi cenne, pokora to mój priorytet, aby wyciągnąć wnioski co do "wartości" moich prac, ...może nie umiem pisać wierszy, ale cóż....sama się dałam wciągnąć...no i dostało się:) na własne życzenie..głupio zaczęłam tłumaczyć..
co do rytmu i wyjaśnienia Twojego-to jak z tym co było pierwsze- jajko czy kura, nie dyskutuję nad tym czy mój wiersz ma rytm czy nie- przyjmuję opinię pokornie (choć tu akurat wolałabym przeczytać wyłożone "jak krowie na rowie" co jest dysonansem rytmicznym w moim wierszu niż lakoniczne "brak rytmu"), ale już w sprawie, kto ma nieść rytm - wiersz czy autor- uważam, że obie wersje dopuszczalne, bo tak czuję i już.:) ,
może jest i kostropato, może stylizacja nieudolna, pierwsze koty za płoty.., myślę, że przekaz wiersza jest jasny zrozumiały, nie musisz mi tłumaczyć, że nie powinnam tłumaczyć:)odrobinkę oleju mam -po prostu dałam się wmanewrować:)
po trzecie co do interpretacji- ile nas- tyle zdań (na każdy temat)- jeśli temat wiersza jest jasny, jeśli wiersz jest o czymś konkretnym, jeśli przekaz jest oczywisty- interpretacja powinna być wg założenia autora, mimo metafor, ozdobników i całego bogactwa języka. Są jednak wiersze uniwersalne, traktujące o zawiłościach duszy, o bólu lub radości, miłości, o emocjach i uczuciach, które powstały na wskutek odczuć i doświadczeń autora, w których nie ma jasnego przekazu, są emocje i wtedy czytelnik odnajduje w takim utworze swój lek na duszę, przymierza go do swojej sytuacji i wrażliwości, myślę, że i poeta wówczas jest szczęśliwy, że choć odbiorca przymierzył jego słowa do swojej sytuacji, jego utwór stał się balsamem dla duszy czytelnika...i do tego właśnie odnosiła się moja opinia co do dowolności interpretacji...., aby to zakończyć, myślę, że w rozumieniu patrzymy w jednym kierunku, a bogactwo języka polskiego i sposoby ujmowania tematu pozwoliłyby na to, byśmy wałkowały temat na wiele sposobów, ja raczej tu proszę o wskazywanie konkretnych dysonansów w moim pisaniu. Ogólne uwagi i wskazówki jak teraz sprawdziłam mogę znaleźć w każdej wyszukiwarce na hasło : "jak poprawnie pisać wiersze"....nie chce tego czytać, może źle kombinuję, ale wolę to robić "na czuja"UFFFF, pozdrawiam:)
będę próbować dalej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emm, bardzo Cię przepraszam, wcale nie było to ironiczne! I bynajmniej nie zamierzałam Cię urazić! Po prostu odpowiedziałam ogólnikami na kilka Twoich ogólników co do pisania i interpretowania wierszy. To wszystko.
Na chwilę jeszcze wrócę do tego rytmu i rymu, żebyśmy się dobrze rozumiały. To przysłowie, które przytoczyłam - że poeta powinien prowadzić rym i rytm, a nie odwrotnie - znaczy tyle, że wprawny poeta umie tak napisać wiersz, żeby wyrazić w nim wszystko precyzyjnie, ładnie, płynnie, logicznie, poprawnie, artystycznie i bez różnych kostropatości, mimo tego, że niektóre zwroty czy słowa łamią rytm albo są nie do rymu i trzeba je powymieniać. Jednak przy tej wymianie nie można swoich zamiarów i treści dostosowywać do rymu i rytmu, i sztucznie go tworzyć, bo to one mają służyć treści, a nie treść im. Stąd wstawianie takich a nie innych słów, bo się rymują, albo niepotrzebnych zaimków czy spójników, bo bez nich łamie się rytm - takie zabiegi psują wiersz i dowodzą braku wprawy poetyckiej, braku kunsztu.
A poruszyłam tę sprawę dlatego, że napisałaś: > - tak właśnie nie powinno być. Rytm niczego nie powinien wymuszać na autorze i powinien być nienaganny bez błędów gramatycznych. :-)
Tyle ogólnikowo. :-)
Jeśli zaś pytasz o konkrety co do Twojego wiersza, to owszem, rytm się załamuje. W pierwszej strofie w ostatnim wersie jest inny rozkład akcentów niż w pozostałych wersach, a to już zmienia rytm i melodię. W pozostałych strofach jest całkowite zamieszanie z tymi akcentami - mam wrażenie, że każdy wers jest inaczej akcentowany (ale nie sprawdzałam dokładnie). Tak więc rytm jest zachowany tylko w trzech pierwszych wersach wiersza, które mają nie tylko równą ilość sylab, ale też tak samo rozłożone akcenty - to można śpiewać.

A tu przykład sztucznego wstawienia wyrazu do rymu:
"Wrażliwa dusza takoż boli, gdy błądzi w myślach zagubiona
Kto pancerz nosi nie zrozumie, co ją rani, czym cierpi ona..." - wiadomo, że ona.

Poza tym "w lot" pisze się osobno.

Przed znakiem zapytania nie powinno być spacji.

Błąd gramatyczny: "wrażliwości [u]dwoje[/u] sedno pojąć umie" - wrażliwości dwojga sedno - dlatego nie mogłam zrozumieć bez Twojego wyjaśnienia, co znaczy ten wers. Ale i tak tutaj bez dodatkowych wyjaśnień by się nie obeszło. :-) Zbyt dużo treści jak na jeden wers, nie da się tyle wyrazić krótką frazą.

Takie rymy, jak zrozumie-umie, mimochodem-miodem, są rymami gramatycznymi, tzn. rymują się tu pospolite w naszym języku końcówki gramatyczne wyrazów. Przez poetów nazywane są rymami częstochowskimi i bardzo źle są widziane, bo łatwe, "tandetne". (Można je stosować, oczywiście, byle nie za często i byle to było uzasadnione treścią; jednak należy ich się wystrzegać i unikać).
W ostatniej strofie wcale nie ma rymu w wersach zakończonych na: radość-beznadziejność. Jeśli w całym wierszu są rymy, to już wszystkie wersy powinny się rymować, bo inaczej sprawia to wrażenie błędu, nieporadności. (Chyba że nagły brak rymu jest celowy i ma coś podkreślić w treści, ale tutaj nie widzę takiej potrzeby).

Emm, nie próbuję Cię zdołować i nie chcę, żebyś tak pomyślała. Piszę szczerze, jakie błędy tu widzę, bo mnie zapytałaś o konkrety. Pewnie by się jeszcze coś znalazło, ale piszę tylko o najważniejszych spawach.
Może jednak warto przeczytać sobie, jak się pisze poprawnie wiersze, ale nie uczyć się tego na pamięć, tylko po to, żeby wiedzieć, co jest błędem? Ja się dużo nauczyłam tutaj na Forum oraz na warsztatach z wieloletnimi poetami i [u]teoretykami literatury[/u] (sic!). Wielu rzeczy nie zauważyłabym sama albo może zauważyłabym znacznie, znacznie później.
Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OOOOooo!:) i to już konkrety!:), może wyjdę na ignorantkę, ale na dziś - leń mnie ogarnął i czytanie o pisaniu wierszy mi nie w głowie, mam kilka gotowych. Głowę więc kładę na pieńku krytyki, może wraz ze zmianą wiosny w jesień więcej samodyscypliny mnie odnajdzie..., jutro czas na nowy wiersz (może za dużo powiedziane, może na rymowankę?)....jutro okaże się co wybiorę, pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...