Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcąc ulżyć tęsknocie wracał do chwil
utrwalonych na czarno białych fotografiach
na których jego żona a moja babcia
patrzyła nań uśmiechnięta

przeglądając je opowiadał o młodości
której fragment trzymał przed sobą
widząc w wyblakłych barwach
kolory najcenniejsze

dzisiaj patrzę podobnie jak on kiedyś
na te same lecz bardziej wyblakłe
zdjęcia i odkrywam w nich coś
co oddala moją tęsknotę

Opublikowano

A jakby tak bez "żeby ulżyć"? Czarno-białych - literówki. "Jego" i "niego" - zbyt blisko w pierwszej strofie. Jeden z tych zaimków jest raczej zbędny. W drugiej str. - bez "mi", bez "jej" i bez "mu". W trzeciej: bez "ja". Wystarczy: "Odkrywam w nich moją tęsknotę". Tyle miałam zastrzeżeń i pozwoliłam je sobie wypisać. Wierzę najmocniej, że przyjmiesz to, drogi Waldku, z wyrozumiałością ale i uwagą. Pozdrawiam. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj - troszkę się zapędziłem z tym wierszem - ale dzięki twym uwagą które
zawsze biorę sobie do serca - i nie tylko twe innych również - faktycznie za dużo tych zaimków.
Więc troszkę się ich pozbywam .
Przy następnych próbach będę bardziej uważał na to o czym słusznie napisałaś w kom.
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Literówki.
Poza tym podoba mi się wiersz. Zawsze wzruszają mnie ładnie wyrażone tęsknoty za Tymi, których już nie ma, a którzy nas kochali. Ja też od kilkudziesięciu lat co jakiś czas oglądam fotografie Babci i Dziadka, i nigdy nie przestanę za Nimi tęsknić - także wiersz jest również o mnie.
Opublikowano

Waldku, Twój wiersz jest dla mnie sam w sobie jakby fotką kogoś zamyślonego nad trzymanym w ręku zdjęciu. Myśli oglądającego są uniwersalne, bo tak sobie myślę, kto nie wspomina, jak już przekroczy pewną granicę wieku? Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Literówki.
Poza tym podoba mi się wiersz. Zawsze wzruszają mnie ładnie wyrażone tęsknoty za Tymi, których już nie ma, a którzy nas kochali. Ja też od kilkudziesięciu lat co jakiś czas oglądam fotografie Babci i Dziadka, i nigdy nie przestanę za Nimi tęsknić - także wiersz jest również o mnie.


Witaj - bardzo dziękuje za przeczytanie i kom.
pozd już bardzo Majowo ...
Opublikowano

Witaj Waldku.
Moje odczucia są podobne do odczuć Janusza.
Czytając Twój wiersz, „oczami wyobraźni” widzi się całą sytuację, o której piszesz.
Ciekawie wyszło.

[u]To świetne:[/u]
widząc w wyblakłych barwach
kolory najcenniejsze


Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...