Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kasztany kwitną w tobie płynnym wznoszeń cieniem
Żaglowców - warg pod klify słoneczne i dumne.
A wiatr jest sługą czasu, naszym uprzedzeniem,
Jedynie on, że skrywa twarz morską we trumnie.

Bo czas jest niby morzem gdy mroki wstępują,
Tancerki w alabastrach zamglonych księżyców.
Dziś będę wisiał w słowach, szubienic naturą,
Modlitwą warg - gilotyn, przeciętych oddechów.

Aż wreszcie ten klif runie przez moje oblicze,
Gdy nasze życia - fale niewolą w dzień ślepną.
Przeczytam raz ostatni o drzewach i świcie,
Drżącymi dłońmi wiatru przed burzą snów letnią.

Lecz oczy stoją pyszne na klifach w marzeniach.
Co pierwsze blask rozetnie: mnie? czy ową kaźnie
Wieszaną szubienicą słoneczną na cieniach,
I wzniosłą na gonionych obłokach w marazmie?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...