Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój raj utracony, ogród Semiramidy
niknie we mgle, blaknąc noc dogasa.
Pewnie kolec jakiś, wbity jeszcze przed zmierzchem,
wpłynął do kriobiegu i utknął w jednej z komór,
stygnącej i pokręconej jak dwunastnica - świadomości.

Niepewność, nabrzmiała balonową i włochatą muchą,
naprzykrzając się nawet pajęczej sieci,
szarpiąc jej nieme struny, brzęczy coraz słabiej,
monotonną, z rzadka przerywaną wokalizą - skargi.

Żaden pająk nie podejdzie ją znienacka, nie wysuszy.
Świtem, jakaś świtezianka – ogrodniczka
zgarnie dłońmi w gumowych rękawiczkach
ten cały teatr z ledwo wzeszłego krzewu malin

Z obrzydzeniem odrzuci na spokojnie oddychającą,
jeszcze spulchnioną snem glebę, nie doceniając zupełnie
przecedzoną - gęstą skroplinę rosianych łez,
i obcasem wdepcze owada w jej zdziwione ciało,
aczkolwiek przywykłe do pochłaniania wszystkiego.

(Co żywe w nim wzrośnie, co martwe użyźni.)

Przeczuwając, pewnie dlatego, tak usilnie
i boleśnie przepoczwarzam się w uwierający kamyk.
Liczę na gołą prawdę w pozycji stóp
Wyżej nawet nie śmiem podejrżewać.

11042011

Opublikowano

Dokładnie. Ja nie mam podstaw do wątpliwości, to nie literówki.
Chociaż... w przypadku wyrazu - podejrżewać sam teraz mam dylemat. Chodziło o stworzenie wyrazu, który przeniesie znaczenie zarówno słowa podejrzany i podglądany. A dylemat pochodzi stąd, że inną pasująca tu formą słowa podglądać jest - podejrzeć. Stosując zatem tylko - rz nie naprowadzi czytelnika na dwuznaczność tego neologizmu. Niestety jak widzę zabieg ten tylko jeszcze zaciemnił sprawę, a szkoda:)
Co do dwóch pozostałych neologizmów sądzę, że nie powinno być wątpliwości, co do ich znaczenia.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No cóż:) Twoim zdaniem. Nie rozumiem tylko, skąd u ciebie tyle niechęci. Wylewasz żółć i jad. A wiesz, że ciekawy jestem Twoich wierszy. Zajrzałem na Twoją stronę. Pusto.
Co oznacza Twój pseudonim? Nic, nic. Ciekaw tylko jestem czy ma to jakieś znaczenie, czy przenosisz sobą jakąś ideologię.
Mimo wszystko - chłodno, bo chłodno, ale - pozdrawiam.
I jeszcze jedno. Skoro moje wiersze tak cię drażnią, to czemu zawsze tu obok jesteś?:)
  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...