Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w tym trójkącie prawie nigdy nie panowała zgoda
nawet podczas ważnych uroczystości
wymieniano pocałunki z błyskiem Judasza w tle

proponowany podział wpływów nie zadowalał syna
pat powiększał się z każdym dniem
ojciec bowiem był wieczny i mógł tylko dobrowolnie
zrzec się władzy

chętnie wycofałby się z obietnicy
ale kompetencje Mesjasza
nieostrożnie ujawnili prorocy

trzeba było dotrzymać słowa

przed końcem świata wypadałoby
przekazać sobie znak pokoju
i nauczyć dzieci liczyć do dziesięciu

Opublikowano

Wzmiankowany przez Ciebie wers jest niezwykle istotny dla wiersza, ponieważ usiłuje odpowiedzieć na pewne pytanie. Bez niego tekst byłby niespójny - oczywiście w zamyśle autora.
Jestem przeciwnikiem rozpoczynania pointy od spójników typu "zatem", "bo", "ponieważ" czy "gdyż". Odpoetyzowują one skutecznie Słowo i sprawiają, że zakończenie wiersza staje się prozaiczną konkluzją, nie zaś zgrabnym "cięciem".
Dziękuję Ci za chwilę nad wierszem.

Pozdrawiam - E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Na mnie zrobił wrażenie. Czytam jako obraz wiary zdeformowanej. Takie przełożenie słabości człowieka na tego który "chętnie wycofałby się z obietnicy". Natomiast ostatnia strofka kierunkuje mnie na rodzinę jako tzw. komórkę społeczną. Na jej braki, bo są. Ogólnie rzecz biorąc wstęp do katastrofy...
Może ten mój komentarz niezgrabny ale prawdziwy :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiara walcząca z własną słabością wcale nie jest zdeformowana. Ciekawa jest Twoja interpretacja.


Dziękuję, Janie W.



A jednak ktoś stojący obok usiłuje przekazać kilka refleksji na wzmiankowany temat. Stąd tytuł.

Pozdrawiam - E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... hmmm... no nie... :)) ... i słusznie, też próbuję w swoich w ten sposób. ... a za co.? :) No tak, byłam, jestem..  a ile będę.. licho wie.. ;)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Twój wiersz Aniu  to krzyk — nie do ludzi, bo ci przestali słuchać, ale do Boga, który milczy. To lament duszy, która już nie wierzy w sprawiedliwość, bo ile razy można patrzeć na śmierć dzieci, na powtarzające się piekło, na historię, która niczego nie uczy. To nie jest już tylko poezja — to dokument epoki bez sumienia. Każdy wers jak strzęp modlitwy, który nigdy nie doleciał. Tyle krzywdy, tyle krwi, i nic się nie zmienia. Może jedyną modlitwą, jaka została, jest właśnie ta rozpacz. Ja ją w sobie mam. Ale najgorsza jest ta niemoc.   Jak nasze dzieci w Powstaniu Warszawskim mordowane dla żartu, z nienawiści. A Wołyń ? Rozpacz rodziców mordowanych okrutnie dzieci.   Aniu. Mocny i cudownie ważny wiersz. Podziwiam Cię.
    • @[email protected] remanent ? :):):) Cholera, musi być naprawdę źle :) Dzięki.     @Berenika97 dziękuję. Uśmiecham się do Ciebie:)     @Roma od Ciebie. Słowa wsparcia. Że życie to nie zabawa w dwa ognie. Dużo to dla mnie znaczy. Roma. Dziękuję.  
    • Pierwszy był Mefalsim, nad Beit Lahija unosi się dym. "Płynny ołów, "Żelazne miecze" w Jom Kipur, znów presja bierze prym. O - jak piekło okrągłe. Kół historii obłędnych eksplozji przemocy. Gdzie jesteś Boże? I nowiem zmierzają kolumnami ludzie do Ciebie. Gdzie jesteś, czy w niebie? Jakże niezrozumiały jest dziś świat, nienawiść i żądza odwetu, od tylu lat. Gdzie jesteś Boże? Ty, który oddałeś życie z miłości do ludzi, słyszysz, czy masz za dużo spraw? Wzgórzom oliwnym ktoś mówi witam, a korona cierniowa raz po raz w słońcu zakwita.                
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...