Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czasem twoją skórą
oprawiam przemoknięty błękit dnia
dziecko śpi pod chmurą
i bliżej nam do siebie jakoś tak

pola golfowe zostawimy w tle
zgubimy drogę któryś to już raz
na widnokręgu czerwień spina mgłę
odchyla nas od Ziemi czas

pełne Ciebie dłonie
sięgają po kolejny pusty los
po tej rzeki stronie
podpalę bezpowrotnie wierszy stos

spłoną jak plany naszych wspólnych lat
trawione kwasem obojętnych słów
gdy będziesz kiedyś tam beze mnie trwał
już dawno ich nie będzie tu

Opublikowano

Stos wierszy... ładne wprowadzenie, czy brakuje.. w.. w drugim wersie..?
oprawiam w przemoknięty błękit dnia
W ostatnich dniach wszystko postrzegam przez pryzmat smutku i tutaj też go widzę.
Podobnie jak Popsuty, mam wrażenie, że wiersz zyskałby, gdyby pozbyć się wplecionych rymów
i zapisać całość jako biały wiersz, główny trzon w zasadzie już jest.
Ogólnie... zainteresował.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Piękne historie o humanitaryzmie. W pierwszej - dwadzieścia lat terapii zajęciowej dla pacjenta. Niech się postara, niech udowodni, niech się wykaże. A my tu mamy test w szufladzie, ale ciii, nie zepsujmy zabawy. Bo po co od razu mówić prawdę, skoro można popatrzeć, jak ktoś przez dwie dekady tańczy do naszej muzyki? To buduje charakter. To uczy pokory. To... no właśnie, czego to właściwie uczy? Że system cię kocha? Że jesteś partnerem w dialogu? Nie, nie - że jesteś szczurem w labiryncie, a oni mają mapę. Zawsze mieli. Ale gdzie w tym zabawa, gdyby ci powiedzieli?   W drugiej - ćwierć wieku alimentów jako wyraz prawdziwej miłości rodzicielskiej. Dwadzieścia pięć lat systematycznych przelewów, dwadzieścia pięć lat bycia ojcem na raty. A potem test DNA jak prezent na zakończenie sezonu: "Dzięki za grę, było super, ale wiesz... w sumie nie musieliśmy się znać". See you nara. Z uśmiechem.   Bo o co chodzi w życiu, jeśli nie o piękne iluzje? O udawanie, że zasady są jasne, że prawda ma znaczenie, że wysiłek zostanie doceniony. A potem ktoś wyciąga kartkę z szuflady i mówi: "A nie, jednak nie. Ale fajnie było, co?" Bardzo ludzkie. Bardzo humanitarne. Bardzo... pouczające. (przepraszam za mój sarkazm, ale znam podobną historię)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 W Polsce można rozsypywać prochy - na morzu. Na pewno kwestia ceny jeśli chodzi o powstawanie bloków na urny. Wszystko drożeje, nawet śmierć ;) Często obecnie korzysta się z tego, że urny są małe i wkłada się je też do grobu kogoś z rodziny (niekoniecznie dużego grobowca, tylko grobu o normalnych gabarytach). Nawet nie trzeba zdejmować płyty, grabarze wykopują niewielki otwór gdzieś z boku i wkładają urnę. Tanio i rodzinnie, jeśli można to tak określić.  
    • @Migrena już nie wzdycham do nikogo:) wzdycham tylko do siebie, bo ja jestem dobra, lepsza od was:)
    • @Migrena Ten wiersz to silny, niemal prozatorski zapis doświadczenia granicznego – śmierci bliskiej osoby w szpitalnej sali. Jego siła tkwi w bezpośrednim, nieupiększonym języku, w tym jak obrazy przenoszą na czytelnika zapach, temperaturę, teksturę tego miejsca.
    • @Marek.zak1Nie wiem czy się zmieniło od Twojego pobytu w tym hotelu, bo nigdy tam nie byłam. Znam tylko budynek. :) Zresztą w Krakowie nie mieszkałam w żadnym z hoteli. Mamy do dyspozycji mieszkanie (nie mieszkam na stale w Krakowie). A wracając do Marków - myślę, że obaj świetnie pływacie w oceanie. :) Bardzo podoba mi się specyficzne, aczkolwiek nie pozbawione logiki, podejście do patriotyzmu poprzez "miłość" oraz stosunek do religii (taki sam jak mojego męża :)) Czasami zdumiewają mnie dowcipne i błyskotliwe odpowiedzi Marka, racjonalne. np. "Sowietów trzeba trzymać z dala od Polski - to azjatyckie hordy". Mam jednakże uczucie schetyczności w jego życiu - uratowanie dziecka, rozwód, opieka służb, no i znowu agentka Agnieszka. Ale myślę, że to zabieg celowy. :)  Jeszcze nie skończyłam, ale świetnie się czyta. :)))) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...