Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Pamięci Anny Kajtochowej

Zostaje to co najpiękniejsze -
nie odbiegając daleko albo wcale
od Norwida - dobroć i poezja.
Nie mamy się więc czym martwić
bo dobroć i poezja są nieśmiertelne.
Bo śmierć nie dzieli ludzi a łączy -
tylko że już na zawsze - ale mieć
trzeba nadzieję że tak samo bardzo
bliskich z bliskimi jak i bliskich
z dalekimi. I tak swoich ze swoimi
jak i swoich z obcymi. Bo śmierć
jest tylko taką krainą gdzie są
Jednym wszyscy ze wszystkimi.
Opublikowano

mysle sobie jak duzo wydajesz sie wiedziec o smierci, podawac za pewniki pewne twierdzenia...
ja o smierci wiem bardzo malo, a nic na pewniaka; rodzina Kajtochow byla mi kiedys dosc bliska, jakos tak moje losy przeplataly sie z losami tejze, ale to bylo dawno

nie wiem jak to jest z tym laczeniem lub dzieleniem dokonywanym przez smierc

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jakby Ci to powiedzieć, ze śmiercią jestem poniekąd oswojony (mniejsza już z tym jak i dlaczego). Z rodziną Kajtochów nie jestem za blisko, ale jestem dość blisko, głównie na stopie literackiej. Bardziej byłem z panią Anią Kajtochową, ale i z panem dr Jackiem Kajtochem od czasu do czasu słowem się wymienię. Wojciecha Kajtocha nie znam (poza wyrywkiem twórczości).
A co do tego, co ludzi łączy, a co dzieli (mówimy o twórcach), to już pomijając to, że są dwa związki zawodowe (co już jest od wielu lat poniekąd naturalne), to jeszcze w jednym z nich (dawnym lewicowym /oddziale krakowskim/) ciągle coś za dużo ludzi dzieli (za bardzo ludzie i to z jednej opcji są skłóceni i podzieleni). Ale to ze wszech miar nie moja rzecz i nie moja rola, poza tym, że chcąc nie chcąc, coś się zawsze udziela, coś na coś wpływa. Pozdrawiam
Opublikowano

Pamięci Anny Kajtochowej

Zostaje to co najpiękniejsze –
nie odbiegając daleko albo wcale
od Norwida – dobroć i poezja.
Nie mamy się więc czym martwić
bo dobroć i poezja są nieśmiertelne.
Bo śmierć nie dzieli ludzi a łączy –
tylko że już na zawsze – ale mieć
trzeba nadzieję że tak samo bardzo
bliskich z bliskimi jak i bliskich
z dalekimi. I tak swoich ze swoimi
jak i swoich z obcymi. Bo śmierć
jest tylko taką krainą gdzie są
Jednym wszyscy ze wszystkimi.


zabieram całość do pamiętnika

pozdr.

Opublikowano

"O słowo...
Pada śnieg...
Były niegdyś wędrówki o świcie...
Jest we mnie smutek nienarodzenia...
Jest we mnie spokój umierania...
Jest we mnie cisza..."

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W październikowy dzień z samego rana obudziłam się jakaś niewyspana i choć był to piątek ale nie trzynastego zapamiętam go jako pechowego.   Do pracy szybko się wybrałam nic złego nie przeczuwałam, dzień ciągnął  się niesłychanie, ktoś przygotował drugie śniadanie.   Wszyscy w zgodzie pracowali, przyjaźnie się do siebie uśmiechali, aż wybuchła awantura wielka, o dziecinne, dresowe porcięta.   Kielich goryczy od dawna napełniany, został dziś  zupełnie przelany, niepotrzebnych słów padło wiele, pokłócili się dobrzy przyjaciele.   Jak to w gniewie przeważnie bywa język za zębami się  nie skrywa, wzburzenie i złość spowodowały, iż wulgarne słowa padały.   I chodź między nimi  różnica wieku była, co która mówi się nie zastanawiała, długo by jeszcze ta kłótnia trwała, gdyby się jedna z nich nie opamiętała.   Od tego feralnego dnia minęło dni już  kilka, obie mijają się bokiem patrząc na siebie z "wilka'.   A tak mało przecież do zgody trzeba wystarczy promyk słońca, lazur nieba, wystarczyłoby gdyby któraś odwagę miała magiczne słowo przepraszam wypowiedziała.   Do pracy, z przyjemnością by się chodziło, na duszy lżej by było, godziny pracy szybciej by mijały, a świat byłby różowy cały.                             K.W.            
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Właśnie tak też postrzega dzisiejsza psychologia. :) Bardzo dziękuję!  @Annna2Nasze Marie były fenomenalne, dzięki nim dzieciństwo miało rozkoszny smak. :)) Bardzo dziękuję! 
    • @lena2_Bardzo dziękuję! To przemiłe słowa. :) 
    • @Leszczym Zabawna pizzoopowiastka. Pozdrawiam. 
    • @violetta a dziękuję bardzo :) Trochę się nakombinowałam przy tym. @huzarc dziękuję za tak piękny i dogłębny komentarz :) fajnie móc takie przeczytać i spojrzeć tym spojrzeniem raz jeszcze. @Migrena nie przekombinowalam? :) A wiesz, że w każdym cudzie jest nawiązanie do jednego ze starożytnych cudów? Oprócz siódmego.  Nawiązania takie moje, więc pewnie dla innych ledwo zauważalne, ale może Ty :)   Uwielbiam Twoje komentarze i bardzo mnie cieszy, że Tobie się podoba :) @MIROSŁAW C. Bardzo miło mi to czytać :) to dla mnie ważny wiersz, więc tym bardziej dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...