Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pękają szwy tygodnia, pobrzmiewa wiatr łagodny.
Na palcach osadzony nastrajał szwy powiewem.
Przywdziewa grunt sierpniowy kapelusz staromodny.
Do niego wrząca wstążka przywarła krzyku siewem.

Wypełnia ją szarpany cień pośród dziur palących,
Część wstążki kształt oplata a inna znów wystaje:
To dłonie - skrzypce wichru lgnięć łaskę zsyłających,
Koryta świeże pleców, w nich płynął "gór" ruczaje.

Pękają szwy tygodnia, kolejny przyszywany
Przez parę pocałunków: twych warg i rąbków słońca.
Na polach naszej wioski miłości lśnią kasztany,
Choć ludzie to kapelusz na skroniach gleb i pnączach.

Opublikowano

A mnie Twój wiersz wyrwał ze snu zimowego Bronisławie ;-)
Pozdrawiam - przebudzona

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...