Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przewrotna myśl mi zaświtała
że moja dusza się postarzała
że połatana, pomarszczona
że na cholerę taka mi ona ?

że wyciśnięta jest jak cytryna
że krzty rozumu już nawet nie ma
w dodatku smarka i w rękaw szlocha
i się zrobiła na starość płocha

i ta naiwność głupia, dziecięca
na myśl o której aż mnie skręca
co z takim fantem począć mam ?
toż to dopiero z duszą kram !

a może diabeł okaże się głupi
i duszę zniszczoną ode mnie kupi
poszłam więc z duszą na ramieniu
i u wrót piekła stanęłam w cieniu

dobrze, że w cieniu bo długo trwało
nim złe diablisko zza drzwi wyjrzało
łypnęło okiem ( uwierzcie czerwonym )
i przed mym nosem machnęło ogonem:

duszy nie kupię bo mocno zdarta
zresztą do piekła bieda się wkradła
judasz nam skręcił wszystkie srebrniki
i hula za nie gdzieś na tahiti

czy piekło to jest może skup złomu?
już nie dogodzisz w niczym nikomu
dusza jej nagle się postarzała
wstrzyknij botoksu by odmłodniała!

i trzasnął drzwiami, aż piekło zadrżało
a wstrętne duszydło się roześmiało:
jesteś do śmierci skazana na mnie
wracamy do domu, podaj mi ramię !

na takie dictum cóż zrobić miałam
podałam ramię i zapłakałam:
o dolo, dolo, o dolo marna
dusza już nawet diabła nie warta



Tym, którzy do końca tego tasiemca doczytali, order uśmiechu się należy :-)
Pozdrawiam

Opublikowano

Przypięłam sobie!Dotarłam, z każdą strofką oczekując, że coś knujesz, droga Jolciu! I miałam rację! Fajne, śmieszne i do rymu - czyli spełnia moje wymagania. Całuski dla autorki. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zsłużyłaś na przypięcie Eluś ;-)
Takiego tasiemca bowiem przeczytać to... ho ho ... ale samozaparcia mieć trzeba!
Fajnie, że się spodobało.
Miało być śmiesznie!
Takoż samo buziakuję ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wyłapałam ! Moje ci one i z nikim się nie podzielę ;-)
Dziękuję
za komentarz oczywiście ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i wena ulotna nie w porę
się ulotniła
chciałam odpowiedzieć
lecz myśl mi się zmarszczyła
Dziękuję bazylu za chwilę uwagi i serdecznie pozdrawiam :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale on siarką zalatuje!
Uśmiechem pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wyłączyłem lokalizację. Kto będzie mnie szukał,  skoro próżno szukać w historii połączeń  jakichkolwiek kontaktów. Kiedy dzwonek u drzwi wzbudza nie radość. Nie ciekawość. A jedynie lęk. Jeśli już przyszedłeś mnie odwiedzić  to zapal znicz w progu. Najlepiej biały, lekko pękaty i nieduży. Z żałobnym aniołkiem na froncie. Wiesz, zawsze wyobrażałem sobie, że chociaż anioły będą za mną płakać. Ale kto wie czy pierzaste, białe chmury  są mi przeznaczone. Tak nie po drodze mi do nieba. Choć spisując nieraz rachunek sumienia, dochodziłem do wniosku, że odpokutowałem. Z nawiązką nawet. Całe życie było mi tylko biczem, który gonił mnie jak wieprza na rzeź. Po ostrej stromiźnie, ku szczytowi Golgoty.     Obok znicza połóż kwiat. Jedną, samotną, białą różę. Nie bukiet. Nie wiązankę strojną i bogatą w detale florystycznych dziwadeł. Samotną różę. Jak ja. Mieszkanie zapuszczone do cna. Ciemne i zimne. Jest cmentarzyskiem. Pochowane są tu wszystkie  moje cele i marzenia. Wszystkie dawne miłości i wspomnienia. Dziecka, które umarło  na chorobę nieuleczalną. Na ostre zapalenie duszy. Zjadły ją. Mrok i żałoba. Samotność, której nie był  w stanie przezwyciężyć. Której wtedy nie rozumiał w pełni. Nie rozumiał wszystkich drwin i szyderstw pod swym adresem. Nie chciano by był. By istniał. Wiedział, że to przez to, że był inny. Pewnego dnia żałobna mgła, zabrała go. Umarł. Nawet nie wiedząc o tym,  że przyszła już śmierć.     W dniu w którym odszedł, narodziłem się ja. I wszystko stało się jasne. Wiem kto i dlaczego wydał na niego wyrok. Kto go zgładził. Minęło przeszło dwadzieścia lat. Jak na nekropolię przystało, jego grób znajduje się w jej starej i praktycznie nie odwiedzanej części. Dopóki miałem siły, dbałem o to by  spoczywał godnie. Stawiałem też aniołki i różę  Teraz salon jest zarośniętą, zakurzonymi pajęczynami graciarnią. Z butwiejącą od wilgoci podłogą, rozoranymi głębokimi pęknięciami, jak bliznami, wypłowiałymi ścianami. Nocami domostwo płacze, wyje i skomle. Recytuje, cmentarne makabreski. Czasami i ja uczknę z nich natchnienie. Do nowego wiersza.     W bezksiężycowe noce,  siedzę oparty o swój nagrobek. Rozmawiam cicho sam ze sobą. A może z duchem samotności? A może z demonem pogardy? A może z jego dziecięca duszyczką? Spoczywam w grobowcu,  w samym centrum sypialni. Trumna już jakiś czas temu skruszała od upływu czasu. Kiedyś za życia była łóżkiem. Nie opuszczam już swego grobowca. Mam w nim zamontowane okienko. Przez, które czasami wyglądam  tylko po to by popatrzeć jak świat się zmienia. Bo wiem, że ludzie nie potrafią. Duchy muszą być przywiązane do miejsc. Dlatego nie zaglądam już za drzwi wejściowe. A raczej bramę cmentarza. Nie zobaczę więc znicza ani róży. Ale będę rad, wierząc w to że pamiętasz by choć w rocznicę je tam umieścić. Jeśli Ty ufasz i wierzysz w to,  że trwam w bezdni swego grobowca. Wracając zmów modlitwę za mnie. Ku pamięci i za spokój duszy czyśćcowej.  
    • @KOBIETA Dziękuję Ci. 
    • @huzarc graty za serducho. Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        a ja myślę, że ten wiersz gryzie i rozdziera …do szpiku kości . zostaje gdzieś pod skórą … Tęsknotą.     Pozdrawiam Migrenko :) 
    • @Czarek Płatak bardzo mi się podoba :) wzajemne migotanie niczym lśnienie :)  pozdrawiam :)   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...