Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jasne, to mój ulubiony:
www.youtube.com/watch?v=vXfbnS_BybQ

Najlepsza płyta :)
Jeszcze mam winyl wydany przez Tonpress i maxisingiel Stripped :)
Zakupione za wakacyjnie zarobioną kasę w pobliskiej księgarni za całe 1050 zł starych polskich :)

Ale wlepię coś z innej beczki. Wersja portugalska

www.youtube.com/watch?v=h3MWEP_wj4E&feature=related
Opublikowano

Z wykopalisk ;)

:

O sposobie w jakim jesteś moja
O Twoich pieszczotliwych słowach, trochę sztucznych
Czasami

O Tobie
O małej dziewczynce, którą byłaś
O tej, którą jeszcze często jesteś
O czasie przeszłym, o twoich żalach

O życiu, o miłości
O naszych nocach, o naszych dniach
O wieczności w której wraca szczęście
O dziecku, które się pojawi
Które będzie nas przypominać
Które będzie jednocześnie Tobą i mną

O mnie
O szaleństwie, którego Ty jesteś powodem
O moich złościach bez powodu
O moich milczeniach i kłamstwach
Czasami
O mnie
O czasie, który spędziłem na poszukiwaniu Ciebie
O wartościach, z których Ty się śmiejesz
O wadach, które ukryłem przed Tobą
O moich pomysłach błazna

O życiu, o miłości
O naszych nocach, o naszych dniach
O wieczności w której wraca szczęście
O dziecku, które się pojawi
Które będzie nas przypominać
Które będzie jednocześnie Tobą i mną

O nas
O wspomnieniach, które będziemy mieć
O przyszłości i teraźniejszości przede wszystkim
O zdrowiu tej starej ziemi, która o to nie dba

O nas
O naszych nadziejach i naszych złudzeniach,
O naszej przyszłej pierwszej randce
Na zdrowie wszystkich milionów zakochanych
Takich jak my


Joe Dassin - A Toi
www.youtube.com/watch?v=BH-7HDi58TA

Opublikowano

Wanda i Banda Hi-fi superstar :))) :DD
www.youtube.com/watch?v=goMIFA_srUs
Lombard ~ Diamentowa kula (1983)
www.youtube.com/watch?v=elRzlfhZSng
Budka Suflera - Noc Komety
www.youtube.com/watch?v=ueB0rsmoJKo
Izabela Trojanowska - Wszystko czego dziś chcę
www.youtube.com/watch?v=olkNnmhMj7Y
Maanam - Szał Niebieskich Ciał
www.youtube.com/watch?v=nx_XK4z9Eqc
Republika - Moja Angelika
www.youtube.com/watch?v=WfjX3g_mmY8

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:*
Raz Dwa Trzy - Trudno nie wierzyć w nic ;))
www.youtube.com/watch?v=tXjBMRSLgoY
Grzegorz Turnau- Na Plażach Zanzibaru
www.youtube.com/watch?v=2efTA0-nNDM

:))))))
obie
:*

No to jeszcze:
Grzegorz Turnau - Gdy poezja - [ fabryka klamek ]
www.youtube.com/watch?v=laeFbaoKTj4
i zmykam
:* :)
Opublikowano

Wczoraj odszedł Gary Moore.
Odszedł, lecz dźwięki, które wydobywał z gitary, na zawsze już będą krążyły wokół kuli ziemskiej... i jeszcze dalej...
ku pamięci:
www.youtube.com/watch?v=KFUW621lgXY
www.youtube.com/watch?v=vrz00Rs7mbA&feature=related
www.youtube.com/watch?v=SgougKCq_Mc
www.youtube.com/watch?v=0ivI4HhfONg
www.youtube.com/watch?v=9YFgJDwYwZs&feature=related
www.youtube.com/watch?v=CJl2crJ5ULU

Opublikowano

"Z wykopalisk" - ciąg dalszy ;
BAJM - W drodze do jej serca
www.youtube.com/watch?v=GmdkLTfLf8k
Martyna Jakubowicz-w domach z betonu
www.youtube.com/watch?v=Y2qS_eHNIA8
Krystyna Prońko - Małe tęsknoty
www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws
Czesław Niemen - Obok nas
www.youtube.com/watch?v=I8ZFO_bN_lY
Boguslaw Mec - Jej portret
www.youtube.com/watch?v=OjfHrQHU8EI
Anna Jantar - Wielka dama tańczy sama
www.youtube.com/watch?v=S3bcxrHyEfY
Marek Grechuta - Niepewność
www.youtube.com/watch?v=SsoQ4m2y-UI

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To liryk, który z pewnością poruszy czytelników ceniących poezję zmysłową, traktującą o miłości i sile ludzkich emocji.
    • @EsKalisia Też tak mam - jak jest lato, chcę zimy i odwrotnie, jak zjem coś słodkiego, muszę kwaśne albo słone - trudno za sobą samą nadążyć :)
    • @andrew Ta scena na Kołobrzeskiej plaży – zimna, pusta, cicha – jest idealnym tłem dla tego momentu, gdy świat jeszcze nie ruszył, a ty możesz "zatrzymać myśli na wczoraj". Podoba mi się antropomorfizacja słońca, które "zastanawia się, czy warto wstawać" – to zabawne i czułe zarazem. A na zakończenie możesz wyciągnąć atu i zacząć dzień po swojemu. Spokojny, łagodny wiersz. Jak ten poranek. :)
    • Wiersz, który dotyka uniwersalnego doświadczenia wojny, jej wpływu na psychikę ludzką i nieusuwalnych śladów, jakie pozostawia.
    • Tam, gdzie fale Bałtyku biją o piaszczysty brzeg, a wiatr szumi w starych kniejach, żył niegdyś dumny lud Prusów. Choć mieczem i ogniem narzucono im władzę Zakonu Krzyżackiego, w sercach wciąż pozostawali wierni dawnym panom: Słońcu, Księżycowi i Ziemi. Najświętszym miejscem pruskich plemion, ukrytym przed wzrokiem najeźdźców, była świątynia w Romowe. To tam, w cieniu wiekowych drzew, rezydowali potężni bracia: Perkun – władca gromów i Ugnis – pan świętego ognia.   Pewnego dnia bogowie ci, chcąc sprawdzić wierność swego ludu, przybrali postać zwykłych wędrowców. Przemierzali pruskie ostępy, zaglądając do wiosek i świętych gajów. Perkun kroczył z podniesionym czołem i uśmiechem, widząc, że wiara przodków wciąż tli się w sercach ludu mimo krzyżackiego panowania. Ugnis jednak chmurzył się z każdym krokiem. Jego bystre oko dostrzegło, że w wielu gajach święte ogniska przygasły, a opieka nad żywiołem ognia zeszła na dalszy plan. W sercu boga zaczęła kiełkować zazdrość i uraza.   Tymczasem na ziemiach tych pojawił się nowy cień – komtur krzyżacki Mirabilis. Podstępny ten rycerz, władający z drewnianego zamku Lenceberg nad Zalewem Wiślanym, uknuł plan okrutny i krwawy. Rozesłał posłańców do najznamienitszych pruskich rodów, zapraszając wodzów i starszyznę na wielką ucztę. Obiecywał pokój i braterstwo, a zwabieni wizją końca walk, Prusowie przybyli tłumnie, nie przeczuwając zdrady.   Stoły ugięły się od jadła i napitków, a gwar rozmów wypełnił salę biesiadną. Lecz gdy uczta dobiegała końca, a umysły gości były już mętne od miodu i wina, Mirabilis wraz ze swoją świtą chyłkiem opuścił komnatę. Na jego znak ciężkie wrota zatrzasnęły się z hukiem, a rygle opadły. Po chwili pod drewniane ściany podłożono ogień. Gdy pierwsze płomienie zaczęły lizać ściany, a dym gryźć w oczy, Prusowie zrozumieli, że znaleźli się w śmiertelnej pułapce. W obliczu straszliwej śmierci, ich głosy zlały się w jeden potężny krzyk rozpaczy. Wznosili modły do potężnego Perkuna, błagając go o ratunek przed żarem, który trawił ich ciała.   Perkun, będąc wciąż w pobliżu, usłyszał wołanie swego ludu. Jego serce ścisnęło się z żalu, lecz nie miał władzy nad płomieniami. Zwrócił się więc do towarzysza: — Bracie Ugnisie! Powstrzymaj żarłoczne języki! Nie pozwól, by ten zdradziecki ogień strawił naszych wiernych! Lecz Ugnis, pamiętając zaniedbane paleniska w świętych gajach i słysząc, że konający wzywają tylko imienia Perkuna, odwrócił wzrok. Zazdrość o sławę brata, którą ten cieszył się nawet wśród dalekich Słowian, zaślepiła go. — Nie do mnie wołają, więc nie ja im pomogę — rzekł chłodno, pozwalając, by pożoga dokończyła dzieła zniszczenia.   Widząc nieugiętość brata, Perkun podjął błyskawiczną decyzję. Nie mógł ocalić ciał, które zamieniały się w popiół, lecz mógł ocalić to, co najcenniejsze. Zanim ostatnie tchnienie uszło z piersi Prusów, bóg gromu chwycił ich dusze i przeniósł je w pobliskie, potężne dęby. Drzewa, przyjmując w siebie cierpienie płonących ludzi, w jednej chwili zmieniły swój kształt. Ich pnie powykręcały się w agonii, a konary skurczyły, przypominając ramiona wzniesione w błagalnym geście.   Od tamtego strasznego dnia, żaden Prus nie ważył się podnieść siekiery na te sękate dęby. Wierzono, że drzewa te czują ból tak samo jak ludzie, a w ich wnętrzu wciąż żyją zaklęci przodkowie. Zniszczenie takiego dębu skazałoby duszę na wieczną, mściwą tułaczkę po świecie. I choć minęły wieki, a po zamku Lenceberg nie został nawet kamień, gdzieniegdzie na dawnych pruskich ziemiach wciąż stoją samotne, powykręcane dęby. Mają już ponad tysiąc lat i wciąż szumią dawną pieśń. Gdy mijasz takie drzewo, wstrzymaj krok i pochyl czoło. Pamiętaj, że nie są one naszą własnością. Należą wciąż do dusz, które przetrwały ogień zdrady.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...