Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyrwano ich nagłym szarpnięciem
dzieciak wnet zalał się łzami
z dorosłych piersi świst lekki
jęk zawodu-więc cichy

oto wyszarpani

w ich głowach próżnia bolesna
drgają kikuty myśli
ich sine usta zaspawał Bóg
co miłuje ciszę
ich oczy pełne kamieni
i brunatnych liści

bo pierwsza odeszła nadzieja
choć umrzeć ostatnia miała
i nikt jej nie podtrzymywał
gdy w proch upadała

zdumiona twarz dzieciaka
zadaje nieme pytanie
nie odpowiedzą mężczyźni
ślimaki na drut nadziane


ich ciała już pochylone
w ukłonie przed kolbami
ostatnia chwila by wybaczyć winy
i huk
konstrukcja człowiecza się chwieje

oto rozstrzelani


już ulotniło się z nich uczucie
napięcia i trwogi
coraz wolniej pracuje mechanizm
ich nerek i wątroby
z porzuconych korpusów
wyciekły marzenia i plany
leży pod ścianą niemy gruz ludzki


poskręcany

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak na moje widzimisię w miarę ciekawy i przyzwoicie napisany utwór. Chociaż w pierwszym momencie odrzucił mieszaniną uczucia z ostatnią anatomiczno-industrialną strofą.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...