Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stasiu, dzięki wielkie za "super"! Tak, właśnie takie tabletki na zapominanie... albo na pamiętanie tego, co dobre, słoneczne, letnie i młode. Dobrze mieć je zawsze pod ręką. Tego życzę Tobie, sobie i Wszystkim. :-)
Buziaki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O boższszsz!... Jak ja mogłam nie zauważyć wpisu od tak miłej i lubianej Osoby??? Przepraszam najserdeczniej, Kosie!!! A cały czas się zastanawiam, czy mi się wpiszesz, czy nie. O ja głupia i ślepa! :-(
Bardzo Ci dziękuję za pochwalenie wiersza. Te tabletki, o których piszę ,chyba nie mają skutków ubocznych, a pomagają bardzo, przynajmniej mi - pamięć lata i młodości to jest to, co daje mi wieczne lato i młodość w głupim łbie. ;-)
Cieszę się, że u Was wsio OK.
A kiedy będziesz u mnie? :-)

PS. Ja też Ci się wpisałam jakiś czas temu pod Twoim ostatnim wierszem - widziałaś? :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za odwiedziny i miły koment, Bernardetto. Jak miło, że znowu wpadłaś do mnie po tak długiej nieobecności! :-)
Zapraszam częściej!
Opublikowano

Mógłby być dłuższy, mam wrażenie, że na trzeciej zwrotce się nie kończy, a został jedynie okrojony. Temat mnie zwiódł. Dużo ciekawych wyrażeń i tak trochę czyta się z przymrużonymi oczami, jak te latawce zwijają się w rulon. Zatrzymał.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bolesławie, bardzo dziękuję za pochwałę wiesza i za piękny, optymistyczny dopisek wierszem. Tak, w moim wierszu też chodzi o to, żeby zachować poczucie piękna jak najdłużej, żeby nie zapominać o nim.
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dawidzie, strasznie się cieszę, że zdołałam Cię zatrzymać na trochę. ;-) I że Cię czymś nieco zaskoczyłam - wiersz powinien trochę zaskakiwać, nie powinien być oczywisty.
Dziękuję za "ciekawe wyrażenia", bardzo mi miło.
Latawce zwijają się w rulon, bo wszystko się zwija i kurczy, i kondensuje się do postaci pamięci w pigułce - tak to już jest w pewnej porze.
Pozdrawiam. :-)
Opublikowano

tabletki zawsze kojarzą mi się negatywnie... tu nasuwa mi się myśl samobójstwa i jakoś pasuje też do Twojego wiersza... szczególnie do ostatniej strofy no chyba że się mylę to przepraszam...

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Joanno (jesteś moją imienniczką) - zakończenie chyba jednoznacznie mówi o dalszym życiu:
"ekstrakt barw na zbielały dzień" - ekstrakt barw, a więc kolory, życie, piękno. Cóż, że w pigułce? Czasami pozostaje tylko pamięć o tym, co było piękne, letnie i młode, ale to jednak jest życie!
Pozdrawiam ciepło i z zapewnieniem, że w moim wierszu nie ma zapędów ani namów samobójczych. ;-)
I nie przepraszaj.
Opublikowano

Jak widać, o tabletkach tez można pisać i to dobrze. "Przeleciałam"
pobieżnie komentarze, spodobała mi sie propozycja HAYQ na II- gą strofkę,
żeby zmniejszyć ilość "się". Zamiast "patrz", można by słowo.. spójrz.. dać,
tak mi się pomyślało.. ale wiersz Twój... :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nato, dzięki za czytanie i miłe słowa. :-)
Gdyby wywalić "się", trzeba by było przebudować całą strofę, bo łamie się rytm. Na razie nie mam siły. Może kiedyś poprawię.
Pozdrówka. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
    • ładnie - piosenkowo   "Łatwo pisać o miłości" lecz dać miłość bardzo trudno się poświęcić być pomocnym dbać by życie było cudne   znieść ze skruchą wszelkie trudy być najlepszym przyjacielem wciąż coś tworzyć sobą slużyć niech dzień szary jest niedzielą :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...