Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pieśni, słowa, miecze


Rekomendowane odpowiedzi

Jest jakiś demon w mojej opowieści,
Syk wiecznych pokus o głosie niewieścim,
Który odciąga śpiewem od milczenia.
Bądź bardem - nuci - pozwól płynąć pieśni,
Bo tylko dźwiękiem słów i nut nakreślisz
Świat, w którym wiara jest miarą istnienia.
Lecz ciągle czuwa syn formy i treści,
Pan wątpliwości, apostoł złych wieści,
Co nigdy nie śpi -
Stróż, wyrzut sumienia.

Nuta za nutą - słodycz, obietnica
Rozkosz, spełnienie - i duma oblicza.
Wszakże jest szczytnym dążenie do celu.
Dreszcz podniecenia wir myśli nasyca,
Gdy wróżę przyszłość w twych jasnych źrenicach,
Mimo że Prawda zdradziła już wielu.
Wybredna pani o kamiennych licach
Tylko nielicznych swym darem zaszczyca,
Odmienia życia -
Tworzy bohaterów.

I łamie serca - bezlitosna, sroga.
Pieśnią jej ogień, krzykiem zaś pożoga!
Tańczy wśród dźwięków zachwyt, co przeraża.
Ulec mu - wiedzieć, czym jest lęk i trwoga.
Ugiąć się - widzieć w każdym bardzie wroga,
Co na złość ludziom zechciał świat obnażać.
Jak strzec się sądów i zabawy w Boga,
Gdy naga Prawda sercu tak jest droga.
Piękna, złowroga -
Pani o dwóch twarzach.

Pijana chwilą, tonąc w każdym słowie,
Wciąż nieświadoma, że pieśń jest o tobie,
Czekasz cierpliwie na dalszy ciąg baśni.
Kryształ wzruszenia rozbłyska spod powiek
Nieme błaganie o jedną odpowiedź -
Werset, co wszystkie rozterki wyjaśni.
Umknij, nim końca doczeka opowieść,
Zanim świt - zguba zbyt wiele ci powie,
Zwróć się ku sobie -
Zapomnij i zaśnij.

Mówią, że pióro jest mieczem poety.
Że z jego woli płyną w świat wersety,
Raniąca Prawda - jadowita ślina.
Ja jednak widzę, choć chciałbym być ślepy,
We łzach niechcący skrzywdzonej kobiety,
Że nad tą pieśnią władzy już nie trzymam.
To nie z ust barda ostrza i sztylety!
Jest jakiś demon - udręka estety,
Skryty niestety
W tych przeklętych rymach.


8.01.2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzanie tu "pusto" jeśli chodzi o komentarze ...
Potrzebowałam przeczytać coś takiego. Jest to coś co łamie cały schemat pozostałych (tu na forum), coś co nie jest takie zwyczajowo "ordynarne", coś co jest płynne i łagodne.
Taka forma jest mi zdecydowanie bliższa i bardziej przemawia. Wielkie dzięki za pokazanie że można pisać inaczej i jest to "fajne":)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa, Drogie Dziewczęta! :)

Mnie też, Natuskoo, brakuje troszkę na Forum tej łagodności i płynności... śladów Kaczmarskiego, Mickiewicza i innych dawno już zmarłych wieszczy. Czasami obawiam się, że ten duch poezji odszedł razem z nimi... a w tym nowym, pełnym asymetrii świecie białych wierszy i wierszyków zupełnie nie potrafię się odnaleźć.

Pozdrawiam jeszcze serdeczniej, a co! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bez tytułu   Kości karbonu na palenisku Żarem czerwonym zajarzy wszystko Byle im dać tlen i czas   Mięśniem i miechem kowal obraca W ukrop białego rzucając łona Namiętnie twardą stal   Ramiona w kleszcze ciało ujmują Młot spracowany całuje pieści Kuje na nagim kowadle   Zapamiętałe płyną strumienie Ciosów przy jęku burzliwych dźwięków W dogłębnym boju strzelają iskry Fala gorąca bije na oczy I krople potu nic nie ostudzą Spragnione usta błyszczą się błyszczą Pełnią spieczonych warg   Marek Thomanek 05.10.2023
    • Tu bawi! Podano Janowi piwo na jon, a do piwa but.
    • X , Y albo D                          …   Z przed A
    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...