Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie mów mi, że to koniec. dopiero się obudziłam
i chcę widzieć promienie słońca,
i uśmiech na twojej twarzy.
ten błysk w oczach,
kiedy patrzysz na mnie.
poczuć ciepło bijące od leżącego obok ciała.
kochanego, jedynego, mojego.
nie uciekaj więc
jeszcze i pozwól mi cieszyć się tą chwilą.
za godzinę będę już znowu walczyć
z dzikim losem i jego niesprawiedliwymi wypadkami.
cii!!!! oddychaj tylko ze mną. i poudawaj
przez chwilę, że jestem z tobą szczęśliwa.

Opublikowano

Ojej, wzruszające bardzo. Pointa - zaskakująca. Wiesz, co to paradoks.

Dość wprawne pióro, dobry wiersz, poczyściłabym, nie gniewaj się, wiem, że tu nie wolno!

nie mów, że to koniec. dopiero się obudziłam
i chcę widzieć promienie słońca,
i uśmiech na twojej twarzy.
i blask w oczach,
i kiedy patrzysz na mnie,
poczuć ciepło bijące od ciała.
kochanego, jedynego, mojego.
nie uciekaj
jeszcze
i pozwól cieszyć się tą chwilą.

za godzinę będę znowu walczyć
z dzikim losem, jego niesprawiedliwymi wypadkami.
cii... oddychaj tylko ze mną. poudawaj
przez chwilę,
że jestem z tobą szczęśliwa.

Spójrz; Z powtórzeń "i" robi się walor "zasapanej", spontanicznej rozmowy, rozdzielenie strofy służy zmianie czasu w przestrzeni lirycznej. Ale to tylko propozycja.

Cieplutko, Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


widzieć promienie słońca
błysk w oczach (!)
ciepło bijące od ciała
kochanego jedynego mojego
cieszyć się chwilą
dzikim losem
poudawać szczęście

sagi Zmierzchu ciąg dalszy. wsadzić w kopertę, wysłać do adresata, pokazać kiedyś dzieciom, nie pisać nigdy więcej takich wierszy.
Opublikowano

"wsadzić w kopertę, wysłać do adresata, pokazać kiedyś dzieciom, nie pisać nigdy więcej takich wierszy."

a ten komentarz chyba już gdzieś czytałam nie pod moimi słowami ;P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...