Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nic nie trwa wiecznie nawet i bal
zwalony w lesie no i ten z sal
pierwszy nim spróchniał trwał wiele lat
i nie uczynił widocznych strat.

Zaś po tym drugim ojcowie cór
zeszli na ziemię z wyżyn i z gór
kiedy córeczki przytyły coś
ojcowie mówią - dałaś to noś.

Lecz oby one były bez wad
te które wkrótce przyjdą na świat
trzeba im wpajać zasady te
- bale są różne odrzuć te złe.


Kontynuacja i jakby druga część wiersza „Na balu”

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Ja chyba zacznę się zastanawiać
czyżby nie lepiej było stąd nawiać
nie po rozumie ale z przekory
zebrać sztab ludzi, wygrać wybory

bo skoro innym tak dobrze radzę
czas i samemu sięgnąć po władzę
i stać się posłem bo z taką fuchą
nie ma dnia żeby człowiek na sucho

szwendał się po tym ziemskim padole
a że posiadam zbyt słabą wolę
to dam się przecież skusić na picie
a to recepta na lepsze życie

bo kiedy poseł bywa na bani
i coś bełkocze, od rzeczy chrzani
nikt mu nie powie, pijak, niestety,
takiego chronią immunitety.


Za życzenia dziękuję i serdecznie pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Spójrz na mą radę, tą co powyżej
może i tobie też będzie bliżej
do polityki i do mamony
i nie patrz na mnie taki zdziwiony

człowiek się często w życiu zatraca
gdy tak na przemian żona, dom, praca
a taki poseł choć łyknął „chmielu”
wygodnie siada sobie w fotelu

i z palcem w nosie (a to ci szuja)
patrząc pod nogi w obłokach buja
i jeszcze ciągnie z tego (niestety)
niezłe zarobki no i plus diety.


pozdrawiam
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Och Bereniczko, Ty jesteś cudownie poetycka, (patrz na komentarz)  Ty cała jesteś wierszem, dziękuję :)
    • Czasami mam wrażenie, że moja wolność ogranicza się do wolnych żartów.
    • @Alicja_Wysocka Twój wiersz to uroczy i niezwykle ciepły utwór, który działa jak balsam, jak chwila wytchnienia od codziennych problemów. Przypomina, że źródło piękna i kolorów jest tuż obok nas – w buraczku, groszku, oliwkach. To pochwała dostrzegania poezji w najbardziej prozaicznych elementach rzeczywistości. Zadajesz pytanie: "jaki problem, kochani?", a potem sama udzielasz odpowiedzi: problem znika, gdy zanurzymy się w prostym pięknie świata. Bawisz słowem w niezwykle subtelny sposób. Tworzenie nazw kolorów od ich źródła („buraczkowy z buraczka”, „popielaty - z popiołu”, „butelkowy - z butelek”) jest nie tylko pomysłowe, ale też przywraca słowom ich pierwotny sens. Wiersz staje się swoistą genezą barw. A jednocześnie kolory opisujesz tak, że można ich niemal dotknąć i posmakować. „Groszek, który w ustach się słowi”, „karmelowy, jak ciepło". To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Ostatnie zwrotki, w których kolory pożyczane są od księżyca i słońca, wynoszą ten "codzienny" świat na poziom kosmiczny. Inspiracji i piękna można szukać wszędzie – od tego, co na talerzu, po to, co na niebie. A myśl, że każdy promień słońca „przebiera w dobranoc”, jest cudownym obrazem na zakończenie dnia. To tekst, który otula i koi, a jego łagodny ton jest niezwykle kojący. Jest jak antidotum na szarość i zmartwienia. To tekst pełen światła, ciepła i subtelnego czaru - Alicjo z poetycznej krainy.
    • @wierszyki Ekstra !!!!
    • Wcale nie fastrygowany, szyty na miarę, wturlał się we mnie jak szpuleczka po niciach.  Zagrałaś na mojej fantazji po nutkach uśmiechu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...