Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Harenda to była knajpa
niby wytworna kawiarenka przy Krakowskim

od ósmej rano z „okienek”
wsysała watahy uczonych nierobów
zrzutki po dwa złocisze na kawę
sto razy potem płukaną mętną wodą

stoliki zestawiały się w gromady
w szarym dymie eleganckich Giewontów czy Piastów
niezmiennie od sesji do sesji
rodziły się trójki z kolokwiów

odpoczynek temu miejscu
przynosił dopiero koniec czerwca
po pierwszych poprawkowych
i w początku wakacji

przyszły metamorfozy tamtych lat
wszystko poznikało na Krakowskim

Opublikowano

Tę nieszczęsną Harendę miałam niestety pod oknem...Czasem tych wrzasków nie sposób było wytrzymać...Ja nie wspominam jej z sentymentem...ale wiersz super:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...