„Białe święta”

[Dyziek_ka]

Przy kominku grzejąc gnoty
Siedzę, myślę, piszę gnioty
A na diabła mi kłopoty

Stos już dawno się wypalił
Gdy opłatki nam rozdali
Bombki, dzwonki, są na sali

Więc wychylmy za gwiazdora
Lekarstw kielich, za doktora

Niechaj gwiazdka luną świeci
Niech do kaczki szczęście leci
Język cięty, jak siekiera
Zdrowie wspiera jak cholera

W święta razem, nigdy sami
Łóżka sobie pozsuwamy
Przełamiemy się ?…. tabletkami

[Na indeksie]

Dyziu ;))) na okrągło

[Dyziek_ka]

Myślę że wszystko rozumiem. Jest Ok. więc sie tylko śmiej. Osobne pozdrowienia dla przyjaciela i siurpryza.( mniemam że mu się spodoba)

„Dzwoneczki”
Czarno,…dzyń, dzyń, dzyń… nabiałem.

[Gość]

Z komentarzy rozumiem, że to wiersz dedykowany więc do pozdrowień się ograniczę i stwierdzenia, że jak zwykle, niezwykle miło Twoje Dyźku ka strofy się czyta.

[Dyziek_ka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miło że wróciłaś, cieszę się

[johanna]

troche melancholijne?smutne? hm
pozdrawiam milutko Ciebie