Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Dziękuję ^^
    • Wspaniałe ukazanie, całkowitej zbyteczności egzystencji jednostki w starciu z całym bezmiarem tak wojny samej w sobie jak i wojny ze światem 
    • @Berenika97 O! Tautkowo też Dziękuję.          
    • @Migrena  znam taką tęsknotę. Doświadczam jej codziennie. Na początku  przytoczę słowa V. Hugo: "– Czy ty wiesz, co to jest przyjaźń? – zapytał. – Tak – odrzekała Cyganka. – To kiedy się jest siostrą i bratem, to dwie dusze, co się dotykają nie zlewając w jedną, to dwa palce u ręki. – A miłość? – pytał dalej Gringoire. – O! Miłość… – odezwała się, a głos jej drżał i oczy pałały. – To być dwojgiem, co w jedno się zlewają. To mężczyzna i kobieta stopieni w jednego anioła. To niebo!."   I teraz Twoje Jacku.  Gdy jest się jednym ciałem zlanym z dwojga: Każdy mój miesień jest biblioteką, w której zapisane są twoje gesty, ale litery się kruszą, To dalsza ontologia bez ukochanej osoby nie istnieje, lub trudna do wyobrażenia. Wzruszająca liryka.                          
    • strach się przyznać nawet nie wypada bać się odbicia życia w lustrze gdzie straszą czarne oczy chwile popełniają samobójstwo bo nie chcą nadejść stojąc z lękiem w miejscu tylko koszmar mówi dzień dobry zapaliło się światło czerwone na przejściu donikąd boję się przejść oglądam się za siebie tam przeszłość macha ręką odważna bo jej nie ma teraźniejszość trzęsie się jak staruszek tylko przyszłość nadejść się nie boi dokąd iść gdy każdy krok to labirynt a sens niekarmiony leży w grobie jak życie popełnić bez trwogi
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...