Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pięć tysięcy kolców ma i może
klisze i chowa w lesie swą ciszę
w bambosze ubrana, jak pisze

wczorajsza sąsiadka że jak
obserwowała gdzie jeża chatka
on studio filmowe zakładał

w fotelu reżyserskim zasiadał
porami roku się zajmował
tak dzielnie przez życie

maszerował

był czasem też taki nierozgarnięty
że plątał się w taśmy kasety dźwięki
więc dziecię kochane moje: otwarte

oczka-to twoje! lecz sen zimowy
się zbliża pierzyna biała puchowa
i szybko malec się chowa

a pod kołderką iskierka
bałwanek zza okna też zerkał

Opublikowano

To zakończenie (6 ost. wersów) znacznie bardziej podoba mi się od poprzedniego. Trudno się pisze takie wiersze dla maluchów. Pierwszej części o jeżu filmowcu nie rozumiem, ale ostatnio zostałam poproszona przez trzylatka o opowiedzenie bajki o moim kremie do rąk :) no i zadziwiłam samą siebie, nie wiedziałam, że taki mały kermik może mieć tyle ciekawych przygód! więc skoro miał być jeż filmowiec, niech zostanie! :)

Sztacheta

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję serdecznie za Twoje słowa, rzadko kto teraz w ogóle chce czytać bajki,
a co więcej je opowiadać swoim dzieciom. Nie zaprzeczam. To taka wizja moja,
przypisanie bohaterowi w tym wypadku Jeżykowi jakiejś roli, można powiedzieć
pracy zawodowej dla zwierzaka, dzieci bardzo lubią zwierzęta, a zwłaszcza takie
ciekawe jak ten, to czym się oprócz maszerowania zajmuje, utrwalaniem obrazów
przyrody inaczej mówiąc pór roków na taśmach tv itp., bycie pomysłowym, twórczym.
tj. dzieci często lubią proste zabawy np. plastelinę. Byle byłoby interesująco i nie nudno! Dzięki raz jeszcze, zatem niech powstają nowe pomysły choćby o wspomnianym " kremiku" (: J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie tak. Z reguły nie lubię pisać "co autor chciał powiedzieć" odnośnie własnych tekstów, ponieważ każda interpretacja jest cenna i bardzo często, nawet jeśli sprzeczna z zamierzeniami, wnosi jakiś świeży, czasami zaskakujący, punkt widzenia. W powyższej interpretacji takiej sprzeczności nie ma, ponieważ jednak pokrywa się ona z tym jak odebrali wiersz poprzedni czytelnicy, którzy pozostawili tutaj komentarze, pozwolę sobie zapytać: Czy wiersz można odebrać jako opis osobowości, która przechodzi ze stanów depresyjnych do euforii, by za chwilę znów popaść w depresję? To też może być prawdziwe niebo i piekło. W takim przypadku przydałoby się pewne wyrównanie tej huśtawki, o czym nie ma w wierszu. Jest jedynie zamknięcie tych skrajności w jednym podmiocie i, może niesłuszne, spostrzeżenie, że bez nich, chociaż stanowią pewne zagrożenie, ten podmiot przestałby istnieć, nie byłby sobą. Pozostałe interpretacje są oczywiście jak najbardziej prawidłowe i zgodne z przewidywanym odbiorem, ale tak naprawdę, to co tutaj napisałem, było prawdziwym impulsem do powstania tego tekstu. Już po jego napisaniu nasunęła mi się jeszcze jedna możliwa jego interpretacja, na którą do tej pory nikt nie wpadł, ale pozwolę sobie już jej tutaj nie rozwijać.
    • @Robert Witold GorzkowskiTeraz rozumiem dlaczego takich chwil się nie zapomina, ważne są piękne krajobrazy, ale przede wszystkim piękni ludzie. Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Z pewnego punktu widzenia to jest to samo. Chirurg używa lancetu, poeta słów. I jeden,i drugi, może wykonać precyzyjną robotę, albo nieumiejętnie pochlastać na oślep.
    • @Naram-sin I właśnie w tym się różnimy: dla Ciebie poezja to narzędzie, dla mnie -- żywy byt. Ty szukasz „skuteczności” i „logiki operacyjnej” -- ja szukam uderzenia w trzewia. Jeśli treść i emocje są dla Ciebie „drugorzędne”, to analizujesz ciało bez pulsu. Możesz rozebrać każdy wers na części pierwsze, ale jeśli nie słyszysz jego krzyku albo drżenia -- to znaczy, że rozbierasz trupa. Sztuka to nie tylko to, jak coś jest powiedziane. To przede wszystkim dlaczego. A jeśli „po co o tym pisać?”, to naprawdę – nie wiem, czy rozmawiamy o poezji, czy o procedurze chirurgicznej.   Jesteś pewno emerytowanym nauczycielem polskiego z gimnazium. Ale tutaj jest życie. Tętniące emocjami. Nie jarzysz, prawda ?  
    • Wiersz nijaki, schematyczny, będący przeglądem stereotypów, a nie opowieścią o prawdziwym uczuciu.   Ale znalazłem linijkę,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      która jest warta wiersza. Osobnego, nowego wiersza, który rozwinie tę myśl, tylko nie w rytmie miłości i naszego istnienia, nie przez pryzmat emocji, ale wyobraźni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...