Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

korzenie nie wystają na ruinach świata
najlepszym alpinistą wiatr przełączą firan
wspinaczem jest feralnym jako nieudacznik
gdy obok jego torsu zagra faun ogrodem

lub jakiś znowu demon ogrodami oczów
korzenie nie wystają na ruinach słów
bo ziemia jest ruiną wystająca z nami
czasami nieraz nawet wystająca z nas

położę na alei liście w dali zgniłe
i wzniósłszy dłoń swą w górze powiem jest gdzieś słońce
odeprę wiatr słowami słońce nie jest dłonią
ostatkiem takie słowa pałac w nim postawią

promieniem nie wylecą aby uczyć łąki
od świata pozbawione łaski i pokoju
skrócone próśb pokorą dłonie las leczące
jedynie słów ostatkiem we krwi pałac wzniosą

Opublikowano

"Celem artysty jest skraść choć jedną sekundę z życia odbiorcy który zechciał zatrzymać się przed obliczem dzieła"

Jeśli moja interpretacja jest słuszna, to bardzo chętnie czytam utwory o właśnie takiej tematyce. Tutaj na pewno musiałam poczynić chwile refleksji, zatrzymać się na sekundę łowiąc kreowanie i odrodzenie, element buntu, rolę człowieka....

Opublikowano

Prócz tego co słuszne w twej interpretacji, Angeliko, to utwór przekazuje ważne przesłanie, że twórca powinien ogarniać swoje dzieła myślą i ich zrozumieniem, i tylko oby nie odwrotnie. Wiersz ten ma za zadanie pokazać proces twórczy nie tylko artysty, co w ogóle człowieka. Mam na myśli ważną prawdę, że pierwotnie rzeczy bezużyteczne, które zostały przez ludzi przebadane, są potrzebne. A wtedy tworzą ludzi, choć kiedyś nie miały z człowiekiem nic wspólnego:
odeprę wiatr słowami słońce nie jest dłonią
ostatkiem takie słowa pałac w nim postawią...

Na przykład dzisiaj słońce wykorzystywane jest do produkcji energii elektrycznej, i tylko dlatego, że człowiek poświęcił mu trochę więcej czasu. Pozdrawiam i thanks you za komentarz :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...