Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrujący czas


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy przyjdzie czas i baszty w dalekie wyzwania,
Nabiją chmur poroża w szyszakach ćwiekami;
To hełm zaświeci blaskiem, pomimo starania:
To w nim szczerbaty zachód schyli liść sosnami.

I sosny oczaruje pierwszy snem samotnym.
Na niebie świeci słońce. Z piwem na alei,
Swe mięśnie ktoś z mięśniami (cieniem rwie nie pod tym),
Bo łącząc się z mięśniami mozaik z kamieni,

Traw, gleb i w wiatr się budząc ujrzy morze katów.
Ta baszta taka sama lecz bez spijających,
Win, winą opitego ruchem w niej łzą czasu. -
Kat chmur krojonych będzie iskrą niewidzących.

*

(...) - Zakąsza mięsień cegieł cieniem drąc gotyckim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...