Bronisław Jaśmin Opublikowano 22 Października 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Października 2010 Gdy przyjdzie czas i baszty w dalekie wyzwania, Nabiją chmur poroża w szyszakach ćwiekami; To hełm zaświeci blaskiem, pomimo starania: To w nim szczerbaty zachód schyli liść sosnami. I sosny oczaruje pierwszy snem samotnym. Na niebie świeci słońce. Z piwem na alei, Swe mięśnie ktoś z mięśniami (cieniem rwie nie pod tym), Bo łącząc się z mięśniami mozaik z kamieni, Traw, gleb i w wiatr się budząc ujrzy morze katów. Ta baszta taka sama lecz bez spijających, Win, winą opitego ruchem w niej łzą czasu. - Kat chmur krojonych będzie iskrą niewidzących. * (...) - Zakąsza mięsień cegieł cieniem drąc gotyckim...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się