Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niepokorny prąd świadomości strumienia,
Nurt burzy, bieg zmienia i ku niebu tryska.
Emanuje pewności żądzą pragnienia,
Rytm szału, destrukcji otwiera igrzyska.


Wznosi wysoko spiralne języki fal.
Kipi intelektu iskier płomieniami.
Krople idei rzuca jak najdalej w dal,
Zalewając ognistych tez potokami.


Płonące wodospady biją w chmury,
Lejąc się leniwie po jaźni domenie.
Potężne dogmatów żar topi już góry.
Puszczę tajemnic właśnie trawią płomienie.

Opublikowano

Wznosi wysoko spiralne języki fal.
Intelektu iskier kipi płomieniami.
Ziarna tez rozrzucając jak najdalej w dal,
Ognistymi idei strzela potokami.

Tu było fatalnie, przyznaję, ale teraz chyba pyka, co? A epitetów jest 6 na 12 wersów, to raczej za mało niż za dużo. Zaryzykuję stwierdzenie, że ostatnia strofa ma dobrą melodię.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Błędy logiczne :
- rytm szału
- płomienie iskier
- spiralne fale
- rzuca krople, zalewa potokami
- biją w chmury, lejąc się leniwie
Pleonazmy :
- prąd, nurt, bieg
- żądza pragnienia
- najdalej w dal
Bezsensowne inwersje.
Ubogie obrazowanie - eksploatowane ponad miarę, woda i ogień.
Opublikowano

Oh, jak się uwziął, że nielogiczne i bezsensowne, hehe. To, że nie umie sobie wyobrazić, nie znaczy że nielogiczne.
"Sofizmaty - świadome błędy wprowadzane w celu wywarcia pozaracjonalnego wpływu na słuchacza."
rytmem szału - może być rozumiane jako 'szaleńczo'
płomienie iskier - to taka intensywność i cykliczność przejawiania się owych iskier, że sprawia wrażenie płomienia. No ale żebym ja musiał tłumaczyć jak używać wyobraźni na poetyckim portalu, eh.
"Celowo zastosowane pleonazmy (niebędące błędami) mogą posłużyć do konstrukcji figur retorycznych (np. najbielszy odcień bieli)." Albo 'najdalej w dal'.
Inwersje nie są bezsensowne, tylko celowe, można uznać za ubogie, ale to jest istota tego kawałka, woda i ogień, płynie i płonie. Tak sobie właśnie wyobrażam ekstatyczny szał uniesienia intelektu, który płynie sobie i pali stare wyobrażenia, bo właśnie doznaje iluminacji. Nie musi się podobać, ale pisać mi że nielogiczne i bezsensowne to przesada.

a nad melodią pracuję, o:

Wznosi wysoko spiralne języki fal
Intelektu iskier kipi płomieniami
Ziarna tez rozrzucając jak najdalej w dal
Ognistymi idei strzela potokami

Opublikowano

Stanowczo lepiej to brzmi!

Choć i tak jestem wrogiem takich fragmentów, jak przykładowe "Emanuje pewności żądzą pragnienia".

A, i jeżeli w "Krople idei rzuca jak najdalej w dal", dopełniacz "idei" odnosi się do liczby mnogiej, znacznie preferowałbym (jak najbardziej poprawny w ortografii polskiej, przynajmniej jeszcze jakiś rok temu) zapis "idej". Choć "obrońcy polskości" rzucili się już niegdyś na mnie za użytek tej wciąż poprawnej formy...

Choć i tak brak mi tutaj płynności... Niby leją się potoki, kipią iskry i fale się wznoszą, płyną tylko w czasownikach...

Nie wiem - nie potrafię doradzić więcej (bo podejrzewam, że z obranej drogi patetyzmu Waść zejść nie zamierza) - każdy pisze jako chce ;p

Pozdrawiam!

Opublikowano

No bo chciałem żeby te 12'ki utrzymać, że niby lepsiejsze melodie grać na tym można, sobie ubzdurałem. I jak najbardziej pompować patos zamierzam. A pewnie, o patosie mój ty chlebie! o patosie wodo życia! Nikt o tobie tyle nie wie! Pompa czeka do umycia!
A panu Michasiowi dziękuję, niechaj twój bóg ci wynagrodzi w melodiach lirycznych uniesień.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyobraźnia, to subtelne iskrzenie pojawiające się między czytelnikiem a autorem, mogące być zaczątkiem płomienia -intelektualnej przygody, czy estetycznej uczty. Pan usiłuje zaprząść wyobraźnię do kieratu -drepcząca w kółko, ma maskować pańskie niechlujstwo, niezdarność i tandetę. Oczywiście może pan nadal upierać się, że czarne to białe i faszerować czytelnika ciężkostrawnym patosem ale tym samym, odbiera pan sobie szansę, by traktować pana poważnie...

P.S.
"ekstatyczny szał uniesienia" ;)
Ten potworek językowy z komentarza, jest oczywiście świadomie użyty, w celu wywarcia "pozaracjonalnego wpływu na słuchacza" ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...