Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rozpukane serca - zdrowe przez chorobę


Rekomendowane odpowiedzi

gdy rozpukane serca
w sobie są gołębiem
co utracił jajko
aby świat je przyjął
lecz chce po nie wrócić
tu już gołąb naszych
serc się musi rozejść
stąd się rozwodzimy
czemu nikt nie zdoła
złączyć bić poprzednich
gdy wiatr je z drzew strącił
huraganem drogi
---------------
serca napełnione
epilepsją weny
milcząc nad pytaniem
słyszą własne głosy
ich natchniona wena
czy potrafi, serca:

jak kotlina która w każdym miejscu
widzi punkt wysoki równo i namiętnie
- po niej to powtórzyć
widzieć oba serca sercem wspólnych odbić sercem wspólnej krwi
albo dwóch krwiobiegów w jednej rzece głównej choć od dwóch serc wzięła swój początek
swych oczów jednym lotem wzbić gdzieś gwiazd welony
aby dwie złączone wspólnym migotaniem
serc to nasze serca widzieć nie oddzielnie

MÓWIĄ:

jak kotlina która w każdym miejscu
widzi punkt wysoki równo i namiętnie
obu serc widzeniem sercem wspólnych odbić sercem wspólnej krwi
albo dwóch krwiobiegów w jednej rzece głównej choć od dwóch serc wzięła swój początek
swych oczów jednym lotem wzbić się w gwiazd welony
aby dwie złączone wspólnym migotaniem
serc to nasze serca widzieć nie oddzielnie

niestety migotanie
u nas obu złoty
nasyci się i pęknie
złotem mej miłości
złotszym tchem twym we mnie
jesteś jak mrużenie
bo zwykle oddychając
krztuszę się pod sercem
wspólnym rytmem wiotkim
różą oddychania
niestety wreszcie muszę
złoty to powiedzieć
krew twoja a ma w tobie
złota po wsze czasy
kalectwem się rozpiła
kpiąc nikczemnie tętnem
z pokrętnej służby czasu
gońca i zwiastuna
kuranta nad kominkiem
kolejnych się wpatrywań
w dna spojrzeniem tęgim
źrenic wokół barwy
wspólnej i ufalowanej
a kiedy nasze dusze
wnikną w jej błękitność
nasz kurant co najwyżej
wspomni dźwiękiem bliskim
rytmy naszych serc

nie waham się nie zmienić
by odbierać wiatry
setek wiecznych pytań
wiejąc przez ust lufcik

wystarczy, że swe serca
położymy razem
razem położy -- MY

ale jak na razie
rozpukane serca
są na naszych dłoniach
by się w nas napełnić
nasycić się arytmią
niespodzianek maków
co jeszcze w nich nie było
ale być powinno
i aby ziarnko maku
mak to jedna krwinka
co już pokonała
z żył pułapkę serca
trzyma w dłoni zegar
lecz go nie zatrzyma
przez krew się nie wróży
kiedy czas zakrzepnie
w naszych wszystkich krwinkach
lecz błogo perlistością
usypuje w myślach
na westchnieniach naszych
z maku sypką armię
uciszonych pieszczot
zamienić każde ziarnko
nam się obu marzy
w przybudówkę
cegieł zręcznie przeliczonych
przed narodzinami
i tak nie pozwolić
by czas wjechał nożem
łomem swym w te cegły
ach!...
by aby albo jeszcze
ciężko tak powiedzieć
gdy staną przed krwią czarne
serca co się wiążą
tętnic obrączkami
z młotkiem i gwoździami
oraz też szlabanem
przepoją niechaj wieczność
wspólną krwią i chociaż
bez dłoni bez niczego
niech zerwą nam słonecznik
który nie chce zwiędnąć

Lowell się nie mylił
lecz się w nas pomylił
trzeba wspólnej wody
nam potrzeba bardzo
sól jest stworzycielem
oceanu łonem
ale w naszych sercach
go by nie stworzyła
to uczucie pięknie
niekoszerne i rozkoszne
jest brzemienne i ocean
porozlewał w naszych sercach
sercach rozpukanych
nadal czekających
na eschatologię
swych podstuków osobliwych
aby już odetchnąć
poznawając prawdę
czy słonecznik tamten
uzyskując swą intymność
w nowym i nieznanym miejscu
przez gorczycę w swej nostalgii
powyjmuje morze nasion
każdych nowych dni różowych
i już tak wyschniemy
serc swych nie maczając
w śnie i wodzie słów połowem
co się znajdą w niebios sieci
naszej sieci czterech rąk

ale jak na razie
na ten natłok lepiej
nie zatraćmy czasu
jeszcze w obu sercach
słońca nam nie zaszły
jak i te na niebie

2010

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...