Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A zatem pospadały słońcem z karuzeli
Dni złote, by w siedzeniach kartek kalendarzy,
Zostały usłocone, pod nią zakropieni,
Lecz przetrwał we mnie obraz - w pasie globu marzy.

I maską woskowaną wcieram go w swe oczy.
I we mnie nawodniony myślą mą wyrasta,
Krajobraz położony na mnie jak z warkoczy
Desenie, bo dla których wzrostu dłoń zarasta.

Lecz nagle słów obuchem będę musiał dostać.
Odezwie się ogromny żel nasz otoczenia.
I już się dopomina oto aby postać,
By westchnień otwór zmienił się w nas - w zasklepienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...