Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dawniej milczałem nad grobowcem stojąc
Słów swych poznania - niosąc blask paniczny,
Co pieczętował smutek bezgraniczny;
Przy tobie ślad słów krzyżem żalu kojąc.

We mgłach gdzieś czasu ból swój z nich wydarłem,
Iż tracę słowa już z ust powiedziane.
Wiatr - Cię, wziąć dłoń z ust, co ją w łów słów starłem;
Dałem im wolność - serca odbierane.

Bez przodków innym nadawałem słowom,
Szumność liściastą co do serc wpadała,
I zerwanymi liśćmi wyrywała
Zdrój słów, co nigdy drzewa nie był mową.

Jednak rzewnością słowa me nie były,
Wcielając pustkę swą nie w moje rany.
Bo w twarzy mojej szczelnie dym swój kryły;
W mózgu mym świt mój nie był w nich mi dany...

sierpień 2010

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...