Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Południa wnuk cerując łatą śnięć pochmurność
Powietrzem chwieje stęchłym - krtaniom juczne troski.
Szczyt chwały zmiótł kolanem, czas śnieg - straty górność
Podcina skrzydła zyskom, pustcząc czarcio kioski.

Oświetlił okolicę, już spadł z chmur parkanów.
Żegnały stopy równin go się uśmiechając.
Posmutniał drzew pensjonat sambą bez lokajów
Niosących liść rozdrożom, snem go uciszając.

Powietrzoustnych także uszom snem skryliśmy.
A pięknym blaskiem bardziej wypiękniałych dłoni
Ust skrzydła - innych oczów kamer blask jak z błoni,
Językiem swym w słuch... wszczepił... się nie ukryliśmy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...