Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

urodzajne pszczoły
przepadają z kretesem
spławiane przez GMO
w miliardach

Chińczycy skacząc
z kwiatka na kwiatek
zapylają pręciki pędzlami
prącik o prącie od lat
więc zalewają pracowicie
bzyczą bzykają i pędzelkują
tylko co z resztą świata

propolis prolepsis
pudrując nie nadążymy
gdy wymrą rośliny
zwierz wszelki
i koniec łańcucha
pokarmowego

skąd następne jabłko
do kuszenia Adama
po 2012

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Kwiatek ładny, więc niech stoi jak najdłużej i nie więdnie" bzzz bzzz -;)))))~~
Co zaś się tyczy ... jabłka ... mam nadzieję, że Ty jeszcze je masz ... z meniskiem wypukłym ;))
Chiba, że jakaś "zasalsowana na śmierciochę"- zostawiła jeno łogryzecek hej!
Oj Zdzichu, Zdzichu byłoby z Tobą po wszychu :))Plączesz mi w tej szyszynce! Serdeczności
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Kwiatek ładny, więc niech stoi jak najdłużej i nie więdnie" bzzz bzzz -;)))))~~
Co zaś się tyczy ... jabłka ... mam nadzieję, że Ty jeszcze je masz ... z meniskiem wypukłym ;))
Chiba, że jakaś "zasalsowana na śmierciochę"- zostawiła jeno łogryzecek hej!
Oj Zdzichu, Zdzichu byłoby z Tobą po wszychu :))Plączesz mi w tej szyszynce! Serdeczności
:))) to nie ja byłem Ewą a jabłko ...hm dostałem od Ewy to mam, to jabłko :)))) a co mi tam ....dzięki za poczytanie i wpis ...pozdro :)))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


....ej to tam Was cała armia he he ...prawda jest smutna....pszczoły wymierają, ich populacja maleje i tak naprawdę nikt nie wie dlaczego.... już Eistein wyliczał, że jesli wymrą, ludzkość przeżyje do dwóch lat, także sama nadzieja nie wystarczy jesli będziemy nadal prowadzić rabunkową gospodarkę nie patrząc na globalne eko - koszty...pozdrawiam :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



OJ! Byłeś, byłeś ... tylko nie możesz tego pamiętać ;) do szóstego tygodnia, wszyscy byli "Ewami" ~))))))):- bzz bzzz .Dopieruśko potem co niektórym trutniom urosło żądełko hej!Dbajta żech dobrze Panocku o swoje jabłuszko, coby jakisik menisk wklęsły nie przytrafnął się ... łoj cieniuśko, po prowdzie to falsecikiem byście godoli a głosik to Wy mocie kumie ... oj mocie - pikny co cud -;)))))~

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...