Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o Boski!!!!
boskie flamenco!
skąd wiedziałeś?????
dziękuję
:*
Jak to skąd? Mamy pokrewne dusze, jeszcze nie zauważyłaś tego Magdo? :-)

i tańczymy
te same tańce
mordercze
ekstatycznie
zaczarowane
wpatrzone w bezdech
w oddechu
umieramy
by powstać
od nowa

:*
;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dobre ziarno, dobra linka. Dziękuję i pozdrawiam :)
O, znalazła się moja Muza :-) A ja niebacznie podmieniłem odnośnik jako... zbyt pogański ;-)
Ale klimat i temperament mi bardziej odpowiadał, więc sam już nie wiem czy słusznie...

W każdym razie duże Dziękuję za ranną inspirację :-)

Rzeczywiście, podmiana kompozycyjnie wypada na korzyść. Poprzedni link natomiast był bardziej odpowiedni jako dedykacja. Jednym słowem słusznie, słusznie :)
Miło mi, że inspiruje muzyka z wątku, bardzo miło :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O, znalazła się moja Muza :-) A ja niebacznie podmieniłem odnośnik jako... zbyt pogański ;-)
Ale klimat i temperament mi bardziej odpowiadał, więc sam już nie wiem czy słusznie...

W każdym razie duże Dziękuję za ranną inspirację :-)

Rzeczywiście, podmiana kompozycyjnie wypada na korzyść. Poprzedni link natomiast był bardziej odpowiedni jako dedykacja. Jednym słowem słusznie, słusznie :)
Muzo moja Kochana! Nie zgadzam się, co to to nie...
Jak myślisz, dlaczego niby te Indiańce natchnęły mnie do takich myśli?
Gdzie Rzym a gdzie Krym chciałoby się powiedzieć.
Otóż leży... po Drodze

Dlatego nie tyle nad linkiem z muzyką się zastanawiam, co nad słowami: "Eli, Eli, lama sabachtani?" albo "Eli, Eli lama azavtani?"
O ile "Eli, Eli lama azavtani?" są bardziej zbliżone do hebrajskiego - odpadają, bo słowa "Eli, Eli, lama sabachtani?"
uważane były przez biblistów za wymówione po aramejsku w dialekcie galilejskim.

Tymczasem chodzi mi raczej o słowa odległe od samego hebrajskiego.
Dlaczego? Ponieważ kondor (bo skąd niby w wierszu ten kondor?) niesie te słowa - MŁODYM.
Z tego co pamiętam kondory latają chyba najwyżej ze wszystkich ptaków, ale przede wszystkim
symbolizują inne regiony świata, więc jakby ekspansję słów "Eli, Eli, lama sabachtani?"
To nie są już słowa czysto hebrajskie, podobnie jak dalej w wierszu babie lato...
Ktoś zapyta: skąd tutaj nagle babie lato?

Stąd, że babie lato to inaczej pajęcze nitki, które prądy powietrza niosą (tak jak gdzieś indziej kondora)
daleko od dawnej pajęczyny. Żeby było jaśniej: na takich pajęczych nitkach
wiatr roznosi po świecie przyczepione do nich pająki.
Są to równie wielkie odległości jakie zatacza kondor bo wysokość unoszących się
pajęczyn potrafi sięgnąć... stratosfery!

Tak więc link z Indianami do tego wiersza to nie przypadek, tylko równie metaforycznie
pokazany zasięg ostatnich słów Umęczonego...
A Ty mnie natchnęłaś, żebym mógł - przede wszystkim sam - to zrozumieć.

Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wróciłem, żeby wkleić Twój link jako pierwszy. I postawić jednak na "Eli, Eli, lama sabachtani?"
Przy okazji... zapomniałem dodać, że czerwone korale i ziarno są bardzo nową formą
"odwróconego sonetu". Tak zwany tenos (czyli sonet czytany wspak) nie do końca jest
jednak sonetem postawionym do góry nogami, bo oprócz jednej tercyny więcej
od normalnego sonetu tenos rymuje się tak:

a x a / b x b / a x a / b a b a

gdzie x oznacza wersy, które się nie rymują. Zatem rozbijając wiersz na strofy,
w przypadku zainspirowanego przez Ciebie tenosu mielibyśmy taki zapis:


* ziarno *

Nie umrę przed tobą na starość umarłszy nie umrę
wiatr w uchu zaśnie a woda śnieżąc nie będzie wodą
gdy po kamiennych sercach wejdę na najwyższą górę.

A jeśli wołać spróbuję kondor stanie się echem
nie wróci tam w dole nie będzie już do czego wracać
młodym "Eli, Eli, lama sabachtani" poniesie.

Tylko tyle aż tyle odnajdziesz po mnie na górze
jakbym był tylko słowami którym noc ciemna sprzyja
nitką babiego lata w pękniętych lat politurze.

Więc ty która mnie zgubiłaś znajdziesz mnie w swoją jesień
w zwierciadle kiedy skóra odbije się nie przez skórę
"Eli, Eli, lama sabachtani?" Tym światłem będę
co długo czekając na ciebie łzą teraz kiełkuje.



Jak wspomniałem - na początku wiersza 3 wersy nie rymują się ze sobą (x)
ale za to potem, dzięki rymowi (b) a zwłaszcza pomnożonemu rymowi (a)
ulegamy złudzeniu, że "wiersz się rozpędza".
Jeśli połączyć to z zazębiającym koniec z początkiem tematem,
otrzymamy akcentujący treść a zarazem bardzo melodyjny efekt.
Z tego powodu zdecydowałem się nie rozbijać jednak tenosów na strofy.
Niech sobie... lecą :-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Wiedza, jaką posiadam w zakresie warsztatu osiąga poziom zaledwie początkujący. Wskazanie szczegółów pozwala na gruntowniejszą analizę struktury. Natomiast treść osadzoną na figurze jedynie intuicyjnie i tylko we własnym zakresie zapotrzebowania mogę uznać za pełną, dobrą, miejscami zdumiewającą.
Dziękuję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też.   Byłeś blisko.   Uwielbiam uporządkowanie, a toniczność w utworach takim porządkiem właśnie jest. Mam szereg zasad, których się trzymam.    Bardzo dziękuję i naturalnie nawzajem :-) Oj tak. Nawet po długiej nieobecności, dobrze jest tutaj wrócić.
    • Człowiek czasami tak głupieje, że na różowo widzi świat, Nosi na nosie okulary, jest z naiwnością za pan brat.   To przez to serce takie głodne, co wciąż namiętnie miłości chce i rwie do przodu, krzyczy: „kochaj”, kiedy rozsądek mówi: „nie”.   W swoim złudzeniu dni oddaje, na przemiał - komuś, kto nie wart. Noce ubarwia bezsennością i wciąż głupieje, a ktoś ma fart.   To przez to serce takie głodne, co wciąż namiętnie miłości chce i rwie do przodu, krzyczy: „kochaj”, kiedy rozsądek mówi: „nie”.   Człowiek czasami się zatraci, więc tak w półkroku ciągle trwa. Pomiędzy „chyba” a „na zawsze”, on tylko widzi serca dwa.   W końcu zdejmuje okulary, świat znów nabiera realnych barw. Już niepotrzebne żadne czary, nie chce już więcej żadnych kłamstw.   I chociaż serce takie głodne i wciąż namiętnie miłości chce, to zatrzymuje się i czuje, czy kochać, czy powiedzieć: „nie”.
    • @Wędrowiec.1984 Wiesz, dobry wiersz to odcisk dłoni jest. Introwertyk? Zorientowałem się :-) Twoje wiersze mają ramę jak obraz, a to je zamyka - w galerii formy. -- Fajnie, że wpadłeś. -- Twoje wiersze są zawsze dopracowane, a to się ceni i szanuje. Życzę dobrej nocy, piątku i weekendu. PS. Też lubię to miejsce. Jest tu sympatycznie.
    • Bardzo potrzebna refleksja o rzeczywistości ludzi wykorzenionych. Nie trzeba zresztą emigracji, wystarczy obserwacja tych, którzy porobili kariery w miastach i wstydzą się rodziny z małego miasteczka, czy ze wsi. Nie ma potrzeby zresztą w ogóle ruszać się z miejsca, bo to jest w mentalności, a dodatkowo powielane przez polskojęzyczne szczekaczki: nasze, rodzime, swojskie, to kołtuneria i parafiańszczyzna. Nowoczesny człowiek nie ma gniazda, w najlepszym wypadku nic go z nim nie łączy.  W mediach roi się od artykulików spod psiej gwiazdy o tym, jak to zaściankowi Polacy przynoszą obciach gdzie się da (szczególnie za granicą)? Ilu celebrytów, znanych tylko z tego, że są znani, przyłączyło się do tej szczujni? Jaka kultura jest promowana? Podczas gdy w Niemczech tworzy się filmy, według których naziści nie byli wcale tacy źli, niemal niewinni jak te 'lelije', u nas niesie się po salonach kwik zachwytu nad obmierzłościami typu Pokłosia. Idy czy Zielonej Granicy. Co się usuwa/redukuje w podstawie programowej z historii? Między innymi historię Witolda Pileckiego, ojca M. Kolbe, bitwę pod Grunwaldem, "Inkę" Siedzikównę, konfederację barską, wkład Polaków w walki niepodległościowe w USA i w walki na frontach II wojny światowej. Podstawa programowa została też okrojona z treści, których znajomość powinna być bewzględnie wymagana chociażby z tego powodu, że dotyczą naszego hymnu narodowego (Legiony Polskie we Włoszech, postać hetmana S. Czarnieckiego).  Dalej wymieniać?
    • @Rafael Marius też tak sądzę, ale są kategorie osób w tym ja co nie ogarniają wszystkiego i są zmuszeni je dawać, a tam gdzie pełnomocnictwo tam często nadużycia się robią niestety ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...