Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

te lasy


Rekomendowane odpowiedzi

prześwity w kruchym liściowiu
rzucają światło na wody koryto
osnute nurty głębinowe

i ważki niebieskie nieuchwytne
lustrzanym rzęsą szuwarem

trawy panny wysokie z ostami
buczącymi barwą trzmielami

powleczone dniami i nocami
sosny wiewiórkami ozdabiane
cykające świerszcze nad

i co jeszcze nim
zdoła wypowiedzieć raz
zdąży rzeką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woda oczyszcza, tak mi się pomyślało. hm. a te wymienione w wierszu elementy przyrody (przepraszam za takie "sztuczne" określenie) nadają wodzie - w tym przypadku rzecznej - jej charakteru. zapraszają! rzeka to nurt, rzeka to przemijanie jednej, drugiej kropli i wszystkich następnych bez wyjątku. byle zdążyć się oczyścić przed... no właśnie, przed czym... ja wiem i Ty też wiesz :) i inni też wiedzą. bardzo subtelny wiersz Judyto. jeden z lepszych Twoich jak dla mnie.
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za możliwość poczytania i pomyślenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysztofie jak zwykle dziękuję serdecznie za wnikliwość spojrzenia
Pisząc nawet o tym nie pomyślałam, ale masz rację głęboką. Chociaż
czy wszyscy wiedzą- nad tym bym się zastanawiała trochę. Ogromnie
dziękuję za Twoje przystanięcie J.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie interesuje mnie wyścig szczurów, każda porażka to dla mnie zwycięstwo każdą próbą podjętą. Cieszę się z każdej chwili Choć czasem w pocie czoła, znoju życia, brnę po omacku Staram się nie po szczeniacku Rościć sobie prawa do wszelkiego bytu Tak- mówię dla wielu na minutę                zachwytów.
    • przysiągłbym, że już cię widziałem kiedyś. musisz być tą, o której się marzy musisz być moją kobietą bez twarzy spacerowałaś moim rodzinnym miastem, ulicą Targową czytałaś Szekspira nad jeziorem Nidzkim śmiałaś się leżąc do gwiazdek nad głową przyłapałaś mnie na pisaniu w plenerze tobie jedynej czytałem mych wierszy ciebie widziałem w kościelnym szkaplerze w jambie i w cieniu monetowskiej wierzby ty mnie posłałaś do gwiazd i z powrotem z tobą wchodziłem na korony świata razem leżeliśmy śnięci pokotem umrzeć w ten sposób to żadna jest strata! patrzyłem ci w oczy gdy zadartą w górę głowę chyliłem ku Tycjańskiej Wenus gdy zabłądzony wśród nocy ponurej blasku księżyca chciałem dodać niebu mieliśmy całą noc zawsze dla siebie teraz ciężej wykonać mi ruch zanim mnie serce ponagli w potrzebie znikłaś za róg
    • Ponad półwieku stawiam żetony los krupier rzuca nadziei kulkę koło się kręci w przeciwną stronę a kiedy staje znów nie mój numer   nie rezygnuję tą grę wciąż kocham nie mogę przecież ciągle przegrywać wierze że trafię odrzucam rozpacz przecież istnieje prawdziwa miłość   ale już jesień co przypomina żebym się spieszył nie będę młodszy niedługo przyjdzie niestety zima czas obstawiania mam coraz krótszy       20-09- 2024 Di Campione d'Italia 
    • Wkłada kamień do ust i ćwiczy wymowę. Nieraz kaleczy się. Później przemawia gładkimi i okrągłymi zdaniami. Czy są klejnotami ?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...