Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem
Zamknięty
W pudle
Zwanym rutyną
Lepszej nazwy
Znaleść nie mogę
Dla tego
W czym jestem
W czym tkwię
W czym żyję...

Siedzę
Na twardym krześle
Zwanym sprawiedliwością
Kanciaste
Niewygodne
Gwoździe wystają
Chyba znów
Wskoczę do pudła
Zwanym rutyną
Jest duszno
Lecz wygodniej

Leże
W łóżku
Zwanym kłamstwem
Wplątuję się w pościel
Z której trudno sie wyplątać
Prześcieradło
Wchodzi w mą koszulę
Gryzie, drapie
Znów wracam
Do kochanego pudła
Zwanym rutyną

Opublikowano

"Wskoczę do pudła
Zwanym rutyną "??
czy to po polskiemu?

moja sugestia brzmi:
wskoczę do pudła ZWANEGO rutyną

ponadto - wersyfikacja totalnie leży, nadużywanie entera nie czyni wiersza - wierszem
trzeba włożyć w to trochę pracy a nawet coś dobrego może z tego wyjść

pozdrawiam

Opublikowano

I znów pani i znów nie miło ;)
Wie Pani co - nie naciskam entera dla zabawy, o nie. Mnie akurat tak pasowalo. Bledy stylistyczne - popelniam, kazdy popelnia. Nie jestem doswiadczonym poeta i nigdy nie bede, bo nie pisze wierszy ;)
Prosze mi wybaczyc, ale uwazam, ze kazdy mój twór Pani skomentuje i nie beda to mile koamntarze ;)
Pozdrawiam

Opublikowano

Nie o to chodzi. Nie zrozumial mnie Pan ;)
Nie jestem i nie bede poeta, nie znaczylo nie chce nim byc. Po prostu dla mnie poeta to jest ktos, kto pisze poezje, a teksty ... hmm... dla mnie poezja nie sa (w doslownym tego slowa znaczeniu).
Umieszczam tu swoje twory, bo chce sie dowiedziec, co o nich powiedza inni. Tyle.
Jezeli wg Pana mam tu nie pisac - moge przestac.

Opublikowano

Olu, nie że nie masz tu zamieszczać wierszy, ale traktuj komentarze poważnie!
błędy stylistyczne, ortograficzne, literówki, to wszystko należy sprawdzać, poprawiać, swój warsztat szkolić, pracować nad nim, wersyfikację ćwiczyć, i słuchać rad a nie się na ludzi obrażać z uśmiechem na ustach stojąc przy swoim "poetą nigdy nie będę!"

Opublikowano

Nie chodzi o to, czy ja czegoś chcę, bo nie mam nic do chcenia. Problem w tym, aby starać się rozwijać i w miarę możliwości korzystać z rad (krytyka to też rada) zawartych pod "tesktami" i mieć ambicje, aby pisać coraz lepiej niekoniecznie po to, aby wydawać tomiki i inne głupoty.
Zadaję pytania i oczekuję odpowiedzi.

"Umieszczam tu swoje twory, bo chce sie dowiedziec, co o nich powiedza inni."

To mimo wszystko mało. Musi być jeszcze jakiś powód.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...