Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozbrzmiał
w bezgłosie słów
bezbarwnie podsłuchanych
muz
zza terytorium muru

meduza przez wgląd
drzwianej szpary
pociąga mackami sznur
w tembr kamiennego
ding dong

odlany za błędy
wczorajszych decybeli
zwołuje kondukt

Opublikowano

Hmmm

Nawiązać do Floydów? Nie, nie będę spłycał i spłaszczał do jednego rozumienia...

Freud again? Nie, to też byłoby patrzenie hmm że się tak wyrażę - przez szparę - ograniczeń libida na szeroki świat...

Więc czemu kusi mnie kamienne brzmienie wisielczego sznura?
Moja fascynacja mechaniką samobójstwa, subliminalnymi strachami przed płcią przeciwną aż tak bardzo nadinterpretuje wszystko?

Pozdrawiam myśląc o tym sznurze, dźwiękach, muzach i meduzach
Wuren

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...