Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znowu do mnie milczysz. Ja milczę do Ciebie.
Słowa w ustach puchną tak, że bolą wargi.
Znowu nam daleko od siebie do siebie,
A w powietrzu wiszą pretensje i skargi.

Znów trzeba zapomnieć? Znów zacząć od nowa?
Znów myśli kolczaste odrzucić daleko?
Tak chciałoby serce i tak radzi głowa
W dni przyszłe zerkając, pamięci na przekór.

Czy kiedyś zaczniemy takie „MY” układać
O jakim raz głośno, raz cicho mówimy...?
Bo jeśli?
To warto w duszy dziury łatać.
I kolce zgryźć zanim znów błąd popełnimy.

Opublikowano

Bardzo dający do myślenia i poruszający, śmiem twierdzić, że to
kontemplacja nad chyba dość długim związkiem.
Nie pasuje mi tylko jeden wers w sumie ostatnie słowo tego wersu:
"O jakie latami wciąż chcemy się wadzić?"

Opublikowano

Jak dla mnie lepiej, bo wcześniejszy wers: "O jakie latami wciąż chcemy się wadzić?" był dla mnie równoznaczny z "o jakie latami wciąż chcemy się kłócić".Wiedziałem o co Ci chodzi w przekazie, ale zdroworozsądkowo budować razem MY o które chcemy się kłócić?
A teraz interpretuje to tak
Podmiot zadaje sobie pytanie czy zaczniecie budować takie MY,o którym wciąż marzycie i do niego dążycie, czy warto?. Jeżeli tak to trzeba wszystkie cierpienia i smutki wyrzucić i zapomnieć bo to jest pierwszym krokiem do budowania tego MY? Czyż nie tak?

Pokaźny czas spędzony wspólnie,
w zbieraniu radości i szczęścia
z między kolców Tej Róży,
mała ranka na sercu
A co to?
zagoi się i nawet blizny nie znajdziesz,
więc wspólna budowa lat tyle się zaczęła
i wciąż trwa
bo Ona fundament twardszy niż skała

Radości i wytrwałości Wam życzę !
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...