Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak to jest, że tak trudno smak rozczarowania znieść
Cały świat sypie się jak próchno, co zrobić gdy jest już za późno?
Co czynić gdy strumieniami płyną gorzkie łzy
Gdy mam świadomość, że on to nie ty
Kiedy marzenia nimi na zawsze pozostają
Lecz nigdy się nie spełniają!
Po co pragnąc po co śnic
Jeśli z tego wychodzi zawsze wielkie nic....
Czy jest sens robić sobie nadzieje
Skoro los w ukryciu ze mnie drwi, się śmieje
Czym zawiniłam, co nie tak zrobiłam?
Samym grzechem jest to, że się urodziłam
Moja droga wysłana jest igłami
Potłuczonymi szkłami i problemami
To, czego pragnęłam nigdy się nie spełni
Nic, co wypowiedziałam przy księżyca pełni
Spadające gwiazdy też nie pomogą
One mają swoje życie, kroczą własną drogą
A ja chcę tylko trochę radości
Bym miała co wspominać w chwilach bezradności
Czy za dużo pragnę, czy bujam w chmurach?
Zaplątałam się w żałości sznurach
Już myślałam, że mam to czego chcę
Lecz złośliwy świat znów przechytrzył mnie
Pozostawił pustkę i przenikliwy smutek
Zalana łzami, załamana...więcej nie spróbuję

Opublikowano

Młodzieńcza egzaltacja, skarga przelana na papier. Ciepło w okolicy serca, kiedy czytam ten spontaniczny protest. Peelkę rozczarowuje otaczający świat, na pytania brak odpowiedzi, a do tego jeszcze miłość niespełniona i cóż, eksplozja gotowa.
Jak dobrze, że peelka nie spełni groźby i spróbuje /jeszcze niejeden raz/ na pewno :)

Technicznie wiersz to niekontrolowany potok słów. Jeśli pojawiła się potrzeba pisania, nie lekceważ jej bo to dobra potrzeba, tylko wymagająca ;) Pracuj nad stylem, formą, mów bardziej precyzyjnie...itd, czyli wszystko to, co i mnie sen z powiek spędza ;))))

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Jest to troszkę "z pamiętnika pensjonarki", ale za to wypisanie się to ulga, prawda. Podziel to na tematy, napisz o każdym krócej, będzie porządek większy łatwiej utrzymać i myśli spontaniczne upilnować. Moja to rada wyłącznie. Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Dzięki wam wszystkim, że nie oceniacie wiersza mówiąc, że jest jednym z wielu, że nie narzekacie na przereklamowany temat. Dorotko dziękuję za słowa otuchy. Tak, ten wiersz to terapia, płynie prosto z serca, choć nieprzemyślany. Ela, dziękuję za radę. Spróbuję się zastosować do niej. Kocham was;**

Opublikowano

wyładowałaś frustracje i dobrze a teraz możesz wrócić i spróbować zrobić z niego wiersz np.- to tylko moja sugestia ale w takiej formie- nie da się czytać

smak rozczarowania
światem
może zbyt późno
gdy strumień gorzki
wylany
to swiadomość
marzeń co nigdy nie zostają
z nami

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kto chce kochać poczeka  Z uniesionymi rękami    Śpiewając te kilka słów:   "Boże daj mi jeszcze dzisiaj  Trochę pięknej miłości"   Niech zapuka do moich drzwi  Przywitam ją z otwartymi ramionami    Jeszcze tego wieczoru...
    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...