Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Słabość


Rekomendowane odpowiedzi

Mówią do mnie głosy mojej wyobraźni
Fikcyjny Ja staje na czele mej jaźni
Pogrążony w pustce, kim jestem ?
Kolejny dzień, kolejnym testem

Czy uda mi się dzisiaj sprostać ?
Z pułapki wewnątrz się wydostać
Którą sam założyłem, sam sobie
Lecz tylko myślę, a nic nie robie

Słabość to moje imię, w niej tkwię
Szarpie mnie, rozrywa mnie, rwie
Do tańca, w którym każdy krok mylę
Tak jak w swoim życiu, trwającym chwilę

Chciałbym coś zmienić, czegoś dokonać
Lecz najpierw muszę siebie pokonać
A sił do walki brak mi, król słabości
Ukoronowany koroną z kości

Poddanych, których raniąc powoli zabiłem
Teraz sam zostałem, bardzo się myliłem
Czas się nie cofnie, już nic nie zrobię
Pogodzę się z losem dopiero w grobie

I zejdzie do piekieł Król, cierpieć będzie
Władał swym życiem w ziemskim zapędzie
Teraz czeka na wyrok, na nieuniknione
Król słabości, Król myśli, tego co stracone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Adaś Marek ha, ha, ależ zabawna historia , dziękuję bardzo za uroczą anegdotę - w każdej orkiestrze są liderzy, ( w dętych często solo- flet, solo- obój etc.), ale większość stanowią tuttiści, czyli muzycy swoich specjalności ( moją jest wiolonczela ), ale bez obciążenia odpowiedzialnością za : wymyślanie odpowiedniego osmyczkowania, opalcowania, solóweczki, pokazywanie pizzicat…;))   Mój Mąż ma swoją ulubioną anegdotę odnośnie pewnego wykonawcy góralskiego pochodzenia ( to szerokie pojęcie, ja go nie rozróżniam, ale chłopaki wiedzą dokąd są „ swojacy”, a odkąd „ cepry”;))…Otóż tenże „ solista” zaczął swój występ z fortepianem, od pomyłki. Cały pierwszym rząd słyszał, jak za drugim raz3m, powtórnie syknął do pianisty „ jesce roz”. Gdy i za trzecim razem pomyłka trafiła się w tym samym miejscu, machnął ręką ze smykiem w stronę akompaniatora i huknął „ schodzemy!”, ha, ha, ja się do dzisiaj z tego śmieję ;)))   …kiedyś jeszcze opowiem jak grupa smyczków w pewnej orkiestrze niemieckiej, postrzegała swoją partycypację w wynagrodzeniach, przez pryzmat… gęstości  nut

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i jakie z tego wyszły hece na cały kraj, aż się biedny Ludwiś van Beethoven musiał przewracać w grobie , ha, ha, pozdrawiam miło  
    • @hauser no i po co to wszystko? Życie jest piękne - pozdrawiam ślicznie 
    • @violetta no, fajnie-ciekawie-pozdrawiam 
    • @violetta bosssskie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        …a co mi nie przypadło do gustu to te enigmatyczne, zawieszone w próżni „ czubki”- czego???? , oraz brązowe nadgarstki -nie wybrzmiewają pourlopową opalenizną, lecz ,Murzynkiem Bambo, dziś pewnie Afrykańczykiem Bambo - czy taki ( wielonarodowy ) jest podtekst;)) ?   …co do powyższego zarzutu infantylizmu zdrobnienia, powiem - nie. Nie jest infantylnie, jest urokliwie i sztuką jest tak pisać ( doceniam, choć gustuję w czym innym), niemniej - gratuluję fikuśnego erotyku   pozdrówki.
    • Zeus zesłał pioruny, przeszyły one Ziemię. Poruszył „ piekła Hadesu”.   Na białych obłokach lecą Parki. Na czarnych Erynie.   Prometeusz szuka miejsca.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...