Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zakwitły wiśnie i jabłonki
promyki słońca wtargnęły
wiosną w nas samych
wymiotły zimowe myśli i krajobrazy
wniosły lekki powiew nadziei
----------------------------------
co dobrego przyniesie jutro
trawa urokiem nadziei
zachęca do odpoczynku
czas odpocząć
czas na przyszłość

pozwolę sobie na marzenia
aż, marzenia o
lepszym

Opublikowano

marzenia Aniu, to taki ogromny wór, który pomieści wszystko, co zechcemy;
najważniejsze, żeby nie przestawać do niego wkładać i ufać z nadzieją jak peelka, że się spełnią;
przypomniałaś mi Aniu o bardzo ważnej rzeczy, żeby "pozwolić sobie na marzenia", w dzieciństwie częściej sobie na to pozwalałam, czy to znaczy, że teraz uśmierciłam je?
pewnie nie, leżą gdzieś na dnie tego wielkiego wora i musiałabym w nim trochę pogrzebać, a nie wciąż trwać w sztywnych planach:)
najlepszego Aniu
pozdrawiam serdecznie
Grażyna

Opublikowano

Dziękuje Grażynko za szczere odniesienie sie do wiersza!
Moje dziecięce już dawno pękły jak mydlana bańka!
Teraz walczę o ....dorosłe ,żeby żyć dla innych!
Przecież ,nie żyjemy dla siebie , po co nam swiat pelen radości ,którym nie możemy sie dzielić!
Serdecznie !
Ania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, przyznaję Ci absolutną rację i szczerze podziwiam za te słowa;
należysz do ludzi, którzy polepszają świat już tym, że po prostu są!
ślę ciepełko
:)
Grażyna
Dziękuje i życze Wszystkiego Najlepszego!
Serdeczności!
Hania
Opublikowano

Aniu, marzenia są jak piękne kwiaty, pomagają przetrwać, bo cieszą serce. Dobrze, że masz marzenia. Pielęgnuj je a będą wciąż na nowo rozkwitać...w sercu. I będą Ci przypominać, że jest wiele serc, które choć są bardzo oddalone, biją niustannie dla Ciebie. Trzymaj się dzielnie i marz do woli, marzenia często się spełniają.
:))))
Serdecznie i cieplutko -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...