Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Są ludzie i ludzie – ci, którzy wolą się mylić niż silić, i ci, którzy wolą się mylić niż nie robić nic, i każdy taki człowiek bardzo dobrze wie, co robi, że nic nie robi. Tak, tylko że, nic nie jest przesądzone, dopóki człowiek żyje. Chociaż różnica między życiem a życiem jest taka sama, jak między życiem, a śmiercią. No, i są ludzie, którzy, żeby lepiej czy gorzej żyć, muszą spotykać się w swoim życiu z grozą vel zagrożeniem, właśnie samego życia, a przynajmniej tego, co robią, a co się może wymknąć im z rąk, czyli po prostu stracą kontrolę nad tym, co robią, jak żyją. Inna sprawa, czy w ogóle mają taką kontrolę nad życiem, czy tylko mają takie przeświadczenie (że mają kontrolę nad życiem), ale to (przynajmniej w głębi rzeczy) i tak znaczy jedno i to samo. Ale też, są ludzie, którym, żeby, tyle lepiej żyć, co w ogóle żyć, wystarczy w życiu to, że coś zawsze może ich zaskoczyć. Że więc, co by ich nie zaskoczyło, nie musi to być nic negatywnego, a przynajmniej nic takiego, co ich postawi na przegranej pozycji w życiu i z życiem. Dlaczego? Bo tyle samo dobrego z dobrego, co dobrego ze złego można wyciągnąć (żeby nie mówić – brać przykład). No i, człowiek z człowiekiem, jedni doskonale rozumieją się z daleka, a drudzy nie mogą obejść się bez siebie. A poza tym człowiekowi, kim i jakim by on nie był, nic tak nie potrzeba, jak oddechu trochę więcej od wszystkiego, zwłaszcza jeżeli wszystko jest… A jakże by się chciało, żeby wszystkim było wszystko jedno (jakby to nie rozumieć). Bo człowiek to, właściwie może wszystko, a przede wszystkim, wszystkiego wyrzec się (jak to pięknie brzmi), a jednak, jak się trudno czegokolwiek wyrzeka, zwłaszcza czegoś, na co całe życie za mało jest życia (żeby się raz, a dobrze wyrzec, zdążyć więc przed czym, jak nie przed śmiercią).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niestety.     Podobno, choć może być na odwrót.
    • @Rafael Marius ja też słońcem się interesowałam, w cieniu chłodno, a od niedzieli ochłodzenie. Dobrze, że nie ma takich upałów. Jest idealnie.
    • Czasami brakuje dnia czas czeka często   tykanie błędomierza śmieszniutkich sekundzisk   przeklętych twarzy zawistnych obrazów pośniedziałych lat   bujdy na resorach jak chwile bez wytchnienia   Na padole z cegieł gdzie cegła na cegle w końcu w nogach się załamie   Ach, przyjdźcie, piątko! Ach, niech stopy wasze uderzą! W nieodwołalny termin.   Niech świerszcze opowiadają o nocy, która minęła Niech gołębie rysują obrazy o zmierzchu, który minął, Niech wilki zatańczą poloneza o świcie, który minął, Niech człowiek zawyje z radości o dniu, który nastał   Diabeł niech się uśmiechnie, a aniołowie niech posmutnieją.   Wszyscy w jednym, na twarzach istot z równoległej linii czasoprzestrzennej.   W grobowym wrzasku, spaleniźnie wodą opływającą, świetle, które przyniosło śmierć .. zakróluje lwie berło, dzierżone wśród mieczy i pochw miriad poległych   Wtedy rzekniemy: Piękne to były czasy oszustów! Te zbłąkane myśli nikczemne, jakże kolorowe! Ta wódka wypijana litrami, jakże pożywna! Te bzdury wypluwane nad świńską galaretą, jakże aromatyczne!   Kto by pomyślał? Wtedy, było to normą, pisaną w papierze kształtowanym przepaściami, w które wpadli wszyscy.   W morzu łez tonęli, w morzu płytkim jak usługa panny z ulicy, krzyże niosąc z waty, wielcy władcy życia.   My tu, oni tam, różnią nas 2 metry.   Umarliśmy by żyć, nasza śmierć jest naszym życiem.   Wstał już dzień jasny. Wzniesiono już domy nowe. Wysuszono już odzienie wieczne, wyprane pracą słów wszystkich.   Alfa i omega jak kres, asymptota wyznaczona tym, co rzeczywiste.   Atomy przemówiły, eter zamilkł.                
    • @Gosława wiersz aromatyczny dotykiem, subtelny. A kiedyś, po latach przyjdzie piękno - Osiecka napisała to tak: "...przy kim się postarzejesz i przed kim nigdy ci nie będzie wstyd".
    • klawisze martwe jak ręce pianistki nikt nie usłyszy pięknej melodii prędzej nuty zginą z cierpienia   blada kobieta grała w agonii palce miała połamane i zranione ostatni akord brzmiał niczym krzyk
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...