Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrząc jak ubierasz się w konwalii kwiecie
Jak muskasz dzwonkami o Swą jędrną skórę
Chciałbym się w nie zmienić być ich sobowtórem
Najsłodszą Twą konwalią na calutkim świecie.

Wplatać się w twe włosy, wić się po Twym brzuchu
Wywoływać dreszcze i naprężać ciało
Słyszeć z ust wilgotnych jak Ci nadal mało
Byś rozkosz odczuwała w każdym moim ruchu.

Stopić się z Twym ciałem w jeden ogień żywy
Spłynąć pod Twe stopy w słonej kropli z czoła
Pokazać Ci najdziksze namiętności pływy.

Rozgrzać Twoje wnętrze aż mróz go nie zdoła
ugasić. Pieścić Cie i kochać, zmysły rozmarzyć
I patrzeć jak śpisz później, z uśmiechem na twarzy.

Opublikowano

Już sam tytuł moją uwagę przyciągnął , przyznać muszę że konwalie to moje ulubione kwiaty.
Delikatne,niewinne o pięknym zapachu. Budzą we mnie niezmierny zachwyt.
Ten wiersz jest cudowny!
kobietę o której jest ten wiersz, musisz kochać ponad życie i to jest jej prawdziwym szczęściem. Zachwycasz się każdą chwilą z nią spędzoną i potrafisz ująć całe to uczucie w tak piękne słowa.
Podziwiam oraz pozdrawiam z uśmiechem na twarzy;)

Opublikowano

Emilo, muszę Cię zmartwić (albo i nie), ale kiedy powstawał ten wiersz nie miał muzy w fizycznej postaci. To uczucia z głębi duszy, ale niestety do nieucieleśnionej postaci. Mam nadzieje, ze tym samym nie popsułem Ci lektury. Cieszę się, że zwróciłaś na ten wiersz uwagę. zapraszam do lektury innych.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1  Myślę, że kobiety znajdą kompromis :) To tak żartem. Fraszka bardzo udana i trafna.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...