Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ASTRAP

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ASTRAP

  1. ASTRAP

    Ach,te rymy...

    Znowu mnie rymy dziś opętały Szkoda że proste te częstochowskie Jak na gitarze cicho zagrały Uwolnić się od nich!O rany boskie! W kąt każdy się za mną cicho skradają Jakby uciechę z tego czerpały Że w kompleks głęboki mnie popychają Apetyt wielki a w wierszach banały. Jedyna tego tylko osłoda Poeta geniusz czy poeta mały Że znajdzie się ktoś kto od siebie doda Że wiersze i tak mu się podobały.
  2. ASTRAP

    zabronione

    Depczesz moje uczucia jak glany stokrotki z zadziorną butą pana tego świata uszy wiatrem zamykasz serce w mięsień zamieniasz mówisz okrutnie to już koniec lata z płatków białych z oczu moich popłynęły perły rosy w naszyjnika białą nitkę ułożyły się dwa głosy jedną myślą jak tablice na zieleńcach wypalone deptanie uczuć i deptanie stokrotek pod karą wzajemności surowo zabronione
  3. ASTRAP

    jutro

    A kiedy nadejdzie jutro bo i tak zdarzyć się może weselem zadźwięczą dzwony i może zapachnie morzem w jutrze rozpłyną się usta i piekło me i dłonie a może z czasem jutro w całości mnie pochłonie już tylko dziś pożegnać szarością bez miłości jutro być musi przecież piękniejsze od teraźniejszości
  4. ASTRAP

    Wysoko

    Piękny nastrój tego wiersza.Podoba mi się.Pozdrawiam
  5. Bardzo mi się ten wiersz podoba.Świetny pomysł.I we mnie obudził odrobinę sadyzmu.Pozdrawiam
  6. Ciekawy wiersz. A uczucie pewnie znajome każdemu, jedyna nadzieja w tym,że przejdzie.
  7. ASTRAP

    Konwalie

    Tak,konwalie mają coś w sobie.Ładny wiersz.Pozdrawiam
  8. Ciekawie ujęte to,co wielu z nas dotyka.Pozdrawiam
  9. ASTRAP

    Mało mnie

    Dziękuję.Może tak rzeczywiście lepiej.Pozdrawiam
  10. ASTRAP

    Mało mnie

    Mało mnie w słońcu i księżyca poświacie mało w poezji i w zapachu mało i chleb jest taki niedopieczony bo do pieczenia mnie brakowało mało mnie w życiu które umyka bo ja po cichutku lewostronnie zanikam zanikam
  11. ASTRAP

    Prawie nic

    Pył.Proch.Resztka. W metalowym pudle zamknięte wszystko. I przemieszane. Miłość,nienawiść. Ból i radość. Cała ja. Myślałam,że mogę być wielka. A teraz tak mało mnie zostało.
  12. Ciekawy wiersz.Ładny opis parku.Pozdrawiam
  13. Ciekawy wiersz.To prawda nienawiść boli i tak trudno się od niej uwolnić.Ale może warto próbować?Pozdrawiam
  14. ASTRAP

    Van Gogh

    Pięknie namalowałaś swój wiersz.Pozdrawiam
  15. ASTRAP

    Miasto Kętrzyn

    Lubię Kętrzyn i podoba mi się wiersz,zwłaszcza niedźwiedź (pewnie biały)patrzący w dal.Pozdrawiam
  16. ASTRAP

    Róża

    Treściwie i bardzo obrazowo.Ładny wiersz.Pozdrawiam
  17. ASTRAP

    Ojciec

    (a.turowiczowa)Bardzo ciekawa puenta.Pozdrawiam
  18. ASTRAP

    Ktoś

    Bardzo ciekawy wiersz.Podoba mi się to,co mówi głos wewnętrzny.Pozdrawiam
  19. ASTRAP

    nie marudzisz

    Bardzo intrygujący .Pozdrawiam
  20. ASTRAP

    szarość

    Ciekawa puenta.Pozdrawiam
  21. Tak,ten wiersz robi wrażenie.Ale może jednak warto żyć?
  22. Fajny pomysł z tym oknem na raj.Pozdrawiam.
  23. ASTRAP

    Wycieczka asertywna

    Syn zaprosił do Krakowa ćwiczę nogi pamięć trasę bo kondycja nie gotowa wzmocnić trzeba także kasę. Rynek ciepłem mnie powitał więc z radością go przemierzam potem wieszcza ładnie witam strażak z wieży grać zamierza. Już dźwięk trąbki się odzywa znanych nut posłuchać trzeba wtem jak strzała głos przeszywa "Dołoży pani do chleba". A że budżet ciągle skłania do robienia oszczędności postanawiam znacznie taniej upust dać asertywności. Rozprawiłam się z natrętem w dalszą ruszam miasta trasę a już zaraz za zakrętem znowu proszą mnie o kasę. Tym razem na tani bilet do domu powrotny trzeba dla zwolnionego z więzienia tu wznoszę już wzrok do nieba. Obywatel więzień stanął odmową twardą zdumiony nie wiedział że nasz naród tak wielką biedą zgnębiony. Gdy odszedł kropla radości jak pot po czole spłynęła bo gdyby bardziej nalegał groszem bym pewnie sypnęła. Na Wawel wolno się toczę by smoka odwiedzić jamkę dopada mnie człowiek zgłodniały "Da mi pani na kaszankę". Sama głód poczułam wielki w kiesie zostało niewiele asertywność dalej ćwiczę i się z nikim nie podzielę. A gdy koniec mojej drogi siedzę zmęczona na ławce przychodzi człowiek następny i patrzy jak na wybawcę. Zaczyna zdanie w te słowa "Brakuje mi trochę kasy by w toalecie się schować bynajmniej nie na wywczasy. Potrzeby fizjologiczne załatwić chcę kulturalnie jak przystało na to miasto". kończy prośbę niebanalnie. Tu asertywność zaspała ku ogromnej mojej złości jakże odmówić takiemu trzeba by nie mieć litości.
  24. ASTRAP

    Moja Muza

    Dziękuję bardzo za konstruktywną krytykę.Rady wzięłam sobie do serca.Pozdrawiam
  25. ASTRAP

    Niewdzięczna

    Piękny i prawdziwy.Gratuluję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...