Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z pamiętnika pewnego głupca


WiJa

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłem, co zrobiłem. Jestem, kim jestem. I jak się okazuje, co bym nie zrobił – nic nie zrobiłem. Bo nadaremno zrobiłem, acz nie dla mnie, ale zawsze dla kogoś. Ludzie – nie wiem – czy bardziej chcą, czy bardziej sądzą, że można coś mieć, zachować na zawsze, zmienić się nawet, ale wyłącznie dla siebie. A bo to jedno, co zrobiłem, nie podobało się przedtem, i nie podoba się, tym bardziej teraz; a jeszcze bardziej, tyle komuś, co jednej i tej samej osobie, opcji, partii (poddawanych jednej i tej samej presji). Jakby to można było swoją postawą (jaką by ona nie była) epatować na lewo i prawo i nie ponosić tego konsekwencji. Zresztą konsekwencji bardzo prozaicznych i bardzo oczywistych – odrzucenia, albo przyjęcia. Oczywiście, że odrzucenia od czegoś, od jakichś, od których…, mówiąc wprost – wyrzucenia na zbity pysk, i ewentualnie przyjęcia do konkurencji, do czegoś nowego… Które to nowe, wcześniej czy później, tak czy inaczej, okaże się mniej lub bardziej tym samym... Z czym to, z ulgą już raz się rozstałem, nie żegnając się nawet, a co dopiero, żebym wiedział do czego i gdzie to mnie mogło i może doprowadzić. Niektórzy jednak wiedzą więcej niż ja sam wiem o sobie, a jeśli nawet nie wiedzą wszystkiego, to i tak wiedzą lepiej i wiedzą na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...