Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zanim czas porozgniata owoce tarniny
w zimnych palcach
nim się w pył zamienimy
w rytmie walca
tak mnie prowadź by ostre krawędzie przestrzeni
nie szarpały tkaniny powłoki

hen na niebie wariata wysoko wyśnimy
w rytmie walca
na trzy pas pantomimy
w białych palcach
a zapewnij że nic się na chwilę nie zmieni
krajobrazie po brzeg czarnooki

Opublikowano

Ty też nadal czerpiesz temat, i to nie jeden z cudzego wiersza do swojej grafomanii,
żeby go tak dla zabawy namieszać, nie wiedząc o czym naprawdę
jest, o jakich faktach z czyjegoś życia itp.
Bawi cię to, myślisz że to poezja ?.
Wiesz jakie są szczegóły tych wydarzeń,
co na nie wpływa, jakie mają znaczenie,
wiesz z czego wynikają te konkretne zaistniałe
fakty i z jakich emocji w tamtych wierszach,
że zostały tak napisane?

Nie umiesz pisać od siebie, co dyktuje ci twoje
życie. Dlaczego podobnie, jak inne tu
robisz właśnie ten małpi gaj???

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie zgadzam się z Twoją tezą a dlaczego ? dlatego że to bezpodstawne wnioski tak samo jak pod wierszem Magdy Tary / zamieszczasz kontrowersyjne komentarze chcesz obudzić wojnę na forum ? to forum i tak wisi ciągle na nitce która łączy pochmurne niebo z błotnistą ziemią / a tę nitkę tworzysz między innymi Ty / zmień trochę nastawienie nitka ma być piorunochronem i tak to nie nastąpi ale przynajmniej opanuj swoją chęć złamania zdrobnień w komentarzach bo jeśli ktoś czuje że wiersz się podoba że jest wart jakiejś refleksji to pisze o tym poza tym zadajesz bezpodstawne pytania Twoja krytyka jest płytka i nie prowadzi do niczego innego niżeli do zgorzkniałego podziękowania lub milczenia / znam takie i inne jeszcze mocniejsze komentarze / sam takich kiedyś używałem ale nie w geście wzbudzenia sensacyjnej burzy słów tylko w geście prowokacji / teraz prowokują mnie jedynie bezpodstawne oceny / a zastanawiałaś się jak sama piszesz i o czym piszesz i w jaki sposób piszesz i skąd czerpiesz inspiracje czy dodajesz cytaty czy ich nie dodajesz / nie można wyrzynać sznyt na słowach innych tylko dlatego że masz zły dzień albo Ciebie krytykują i nie mogą zrozumieć / a przynajmniej nie powinno się / więc puenta i rada na przyszłość żeby trochę pokory i przede wszystkim wyrozumiałości nabrać w garść i nie biczować wszystkich po kolei bo to nic dobrego nie wróży / a zrobisz jak uważasz /

tomek
Opublikowano

Przykro mi bardzo..
Może nie czytałeś moich wierszy, nie znasz mnie i nie znasz innych szczegółów.
Nie zgadzam się z twoim zdaniem Tomaszu co do mnie w ani jednym słowie.
To właśnie tego typu postawa pisania wierszy j.w. z samych wierszy, jest
prowokacyjna dla wywoływania wojny na forum nie tylko tutaj.
Nie mam ochoty na dalsze tłumaczenie.
Ponieważ przestaje mnie to cokolwiek juz interesować, by tu o tym pisać,
i wywoływać spory, skoro tego typu zachowania nie mają, ani nie czują w sobie,
żadnej, ale to żadnej odpowiedzialności za napisane słowo, jak i pokory
w nieustającym płytkim i próżnym pisaniu komentarzy i wierszy na temat
ciągle tych samych zaledwie kilkunastu opublikowanych wierszy kogoś.
Niestety, ja tego nie pochwalam, a nawet się brzydzę, ponieważ to dziwną
pachnie prowokacją. Takie moje ostatnie słowo tutaj. Nie mam ochoty więcej
tego tłumaczyć, ani dochodzić tutaj, jaki kto ma tym cel.
fly

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czytałem i są osoby które mają o wiele dojrzalsze teksty między innymi Anna Para albo Magda Tara nie mówiąc już o M.Krzywaku i nic tutaj do rozumienia Twoich ani do rozumienia sytuacji w których znajdowałeś się pisząc wiersz nie broń się w ten sposób bo i tak się nie obronisz poza tym nie rób z siebie ofiary/ ale i tak nie rozumiem i nie zrozumiem Twojej upartej tezy odnośnie cytatów i tego co Ci się nie podoba wielu ludzi tutaj coś gryzie i starają się to przegryźć/ to w takim razie nie można cytatów wpajać w swoje słowa ? inni tego nie robią ? zastanów się tylko / mi też nie jest potrzebne wojowanie na głupiej linii / skoro przestaje Cię cokolwiek interesować to na początku nie trzeba było komentować wiersza w ten sposób / musisz się tego nauczyć musisz się nauczyć tego forum jak ktoś kiedyś uczył Cię jedzenia widelcem / bo twierdzę i będę twierdził że Twoje sugestie zarzuty i pytania nie mają uzasadnienia / ja też korzystam niekiedy z cytatów podpierąjacych moje frazy i co ? to jest grafomaństwo / a sławni pisarze robią to samo / może zależy w jaki sposób i w jakim stylu ktoś podpiera się cytatem ale ja myślę że po to aby wiersz miał więcej obrazu przestrzeni i inspiracji a nie po to żeby był nieautorski płytki i żeby tylko ten cytat budował cały wiersz / jestem dłużej o wiele dłużej niż Ty na tym forum i znam jego 'życie' i od tej prowokacyjnej i od tej mniej strony a ludzie tutaj nowosiępojawiający nie wszyscy oczywiście liczą na poparcie wszem i wobec nie liczą się z krytyką nie liczą się z tym że wiersze które wg nich są wspaniałe mogą być kiczem / moje wiersze też były kiczem teraz jest lepiej i ciągle się uczę skoro chcę pisać to piszę a nie zatruwam przy okazji komu innemu jego gustu fanaberii czy maniery słowa / więc dobrze by było gdyby niektóre osoby zelżały z wulkanem rzygowin które i tak nic nie dają bo albo ośmieszają albo jedynie denerwują / a Twoje odpryski wobec wiersza Anny Pary i Magdy Tary i pewnie wielu innych są niepotrzebne/ albo konstruktywnie krytykujesz albo krótko reasumujesz albo nie pojawiasz się wcale i tyle /
the end


tomek
Opublikowano

Przeczytałam aż sześć razy, według mojego odczucia
wiersz ładny, melodyjny, z sensem, mnie się bardzo podoba.
Przeczytałam również komentarze i prawdę mówiąc,
to nie wiem o co Fly chodzi. Czuję się głupio, jak analfabetka.
Teraz poczytam Tarę, może coś się wyjaśni.
Najerdeczniej pozdrawiam
- baba

Opublikowano

oj, mi też już się dziś dostało, ale przejmować się raczej tym nie będę...

wiersz mi się osobiście podoba, trafia i przyjemnie się czyta. ot, tyle z mojego znania się - nie przekraczam poziomu przedszkola :)

pozdrawiam autorkę :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czytałem i są osoby które mają o wiele dojrzalsze teksty między innymi Anna Para albo Magda Tara nie mówiąc już o M.Krzywaku i nic tutaj do rozumienia Twoich ani do rozumienia sytuacji w których znajdowałeś się pisząc wiersz nie broń się w ten sposób bo i tak się nie obronisz poza tym nie rób z siebie ofiary/ ale i tak nie rozumiem i nie zrozumiem Twojej upartej tezy odnośnie cytatów i tego co Ci się nie podoba wielu ludzi tutaj coś gryzie i starają się to przegryźć/ to w takim razie nie można cytatów wpajać w swoje słowa ? inni tego nie robią ? zastanów się tylko / mi też nie jest potrzebne wojowanie na głupiej linii / skoro przestaje Cię cokolwiek interesować to na początku nie trzeba było komentować wiersza w ten sposób / musisz się tego nauczyć musisz się nauczyć tego forum jak ktoś kiedyś uczył Cię jedzenie widelcem / bo twierdzę i będę twierdził że Twoje sugestie zarzuty i pytania nie mają uzasadnienia / ja też korzystam niekiedy z cytatów podpierąjacych moje frazy i co ? to jest grafomaństwo / a sławni pisarze robią to samo / może zależy w jaki sposób i w jakim stylu ktoś podpiera się cytatem ale ja myślę że po to aby wiersz miał więcej obrazu przestrzeni i inspiracji a nie po to żeby był nieautorski płytki i żeby tylko ten cytat budował cały wiersz / jestem dłużej o wiele dłużej niż Ty na tym forum i znam jego 'życie' i od tej prowokacyjnej i od tej mniej strony a ludzie tutaj nowosiępojawiający nie wszyscy oczywiście liczą na poparcie wszem i wobec nie liczą się z krytyką nie liczą się z tym że wiersze które wg nich są wspaniałe mogą być kiczem / moje wiersze też były kiczem teraz jest lepiej i ciągle się uczę skoro chcę pisać to piszę a nie zatruwam przy okazji komu innemu jego gustu fanaberii czy maniery słowa / więc dobrze by było gdyby niektóre osoby zelżały z wulkanem rzygowin które i tak nic nie dają bo albo ośmieszają albo jedynie denerwują / a Twoje odpryski wobec wiersza Anny Pary i Magdy Tary i pewnie wielu innych są niepotrzebne/ albo konstruktywnie krytykujesz albo krótko reasumujesz albo nie pojawiasz się wcale i tyle /
the end


tomek

Zbędne było czytanie, twojego komentarza Tomaszu. Nic nie wnosi. Jest pro Anna Para
i twoja sprawa. Nie robię z siebie ofiary, a ty przeinaczasz mój komentarz, wkładając słowa typu rzygowiny itp. Nie liczę na to, żeby Anna Para miała cokolwiek odwagi cywilnej
i się przyznała do czerpania treści z moich wierszy itp. Ponieważ, jak widać sama nie
umie się wypowiedzieć samodzielnie, a jej wykrzykniki w komentarzach nie świadczą,
jak dla mnie o jakiejkolwiek dojrzałości, a już cokolwiek porównywania do mojej.
Kiedyś miałam na to przykład odwracania "kota ogonem".
I to był fakt co najmniej żenujący, gdyż nie zaprzyjaźniałam się z nią,
aby podsumowywała moje uczucia czy emocje w niedojrzały wyraz komentarza.
Czegoś nie zauważasz, to nie. Inne drogi są też na podobne wyjaśnienia.
To tylko świadczy o postawie niektórych i wcale nie chodzi tu o inspiracje,
bo jeśli nawet, to chyba inspiracje bierze się z życia, a nie z forum, po to by
tylko za pomocą zbieżnych słów wymyślać gnioty.
Dla mnie akurat większość wierszy Anny Pary oraz niektórych Magdy Tary
jest tylko nic nie znaczącą grafomanią, która niewiele ma związek z rzeczywistością,
tylko wymyślanie, podczas siedzenia na forum. Tak więc to nie poezja,
a zrzynanie dla byle nieznanego tematu.
Podsumowując, ten twój komentarz nic nie wnosi, jedynie daje daje zielone światło
na kontynuowanie podobnych praktyk.
To nie poezja, ale pogłębianie cyrku grafomanii.
Napychanie nie wierszami a gniotami.

Zatem kłaniam się i dziękuję
oraz życzę powodzenia dla zrzynania w celu grafomanii.
Nie mam nic tu dodania więcej, ani nie oczekuję
odpowiedzi, to zbędne czytanie w tej materii.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




podobno tylko winny się tłumaczy, więc jak nie ściągasz to tego nie rób :)
Opublikowano

Tomaszu: Jeszcze raz dziękuję za głos w dyskusji. Przypomniała mi się nasza niedawna "zbieżność" tematyczna w wierszach! Jakże wtedy powinniśmy sobie skoczyć do gardeł!!! Jeszcze raz dziękuję za odwagę. Jestem wdzięczna, Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Że to goli loki Pepik? Oli logo też?
    • O, zasądź dąs, Azo!
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nieliczni to potrafią.    wystarczy  spojrzeć na sejm rząd  wszyscy myślą jak wodzowie  CZY TO MOŻLIWE  inaczej myślący są usuwani   PO CÓŻ WIĘC ICH TYLU  pracujemy na ich kilometrówki    gdyby tylko oni    miliony klaskają  uśmiechają się obleśnie  do słów idoli obu stron  jakby były ich    czy naród musi być ślepy    krytykujemy dziecko  współmałżonka przyjaciela  dla dobra  czy inne zdanie to rozwód  tak wmawiają  gdy wytyka się zło uni    krytyka  to napaść  NA NAJWYŻSZE WARTOŚCI  unia jest nieomylna  tak twierdzą wodzowie  już kiedyś tak mówili  o innym związku   a my  nasze zdanie to pomyje    czyli unia to kto …   11.2025 andrew  Żenujący obrazek, wódz je zupę.  Jego minister także nagrywa filmik,  jak ją je. Żenujące to małpowanie. Wykształcony człowiek, a…wstyd   
    • Czy wspomniana w tytule łączy się z czasem? Odpowiedź wydaje się być oczywistą. Popatrzmy zatem razem, Czytelniku. Najpierw w przeszłość, a kto wie - może zarazem do innego wymiaru? Tak czy inaczej: spójrzmy do świata istniejącego "Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... " George Lucas najprawdopodobniej celowo pominął innowymiarowe odniesienie, chociaż Gwiezdna Trylogia jest cyklem filmów, stworzonych przede wszystkim z myślą o Przebudzonych. Co oczywiście nie przeczy prawdzie, że i Nieprzebudzeni mogą je oglądać.     Popatrzywszy, przenieśliśmy się zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Moc samoukryta istotowo tak w jednym, jak w drugiej, skierowała nas na Courusant, stolicę Republiki, gdzie Zakon Jedi miał swoją Świątynię, a Galaktyczny Senat swoją siedzibę. Jesteśmy na jednej z ulic miasta, zajmującego - czy też obejmującego - je całe. Zgodnie ze słowami Mistrza Jedi Qui-Gon Jinna, skierowanych w jednej ze scen "Mrocznego widma" do Anakina Skywalkera: "Cała planeta to jedno wielkie miasto". Rozglądamy się,  widząc...      Widząc wspomniane miasto, złożone przecież nie z czego innego, jak z przejawów kultury architektonicznej właśnie. Wieżowców, które nawet przy wysokim poziomie technologii budowlanej uznalibyśmy za niesamowite. Jesteś, Czytelniku, pod sporym wrażeniem. Może dlatego, że to Twoja pierwsza tutaj wizyta? Ja jestem pod trochę mniejszym; wędrowałem już z Przewodnikiem po światach-planetach jego galaktyki.    Gdziekolwiek sięgnąć spojrzeniem, wokół czy do  góry po ścianach budynków, jest bardzo czysto. Na wysokości piętnastego piętra znajduje się pierwszy - najniższy - poziom ruchu pojazdów powietrznych. Przesuwają się powoli, niemalże dostojnie, jeden za drugim w tę samą stronę w zbliżonych odstępach. Przeciwny kierunek ruchu urzeczywiatniany jest pięć pięter wyżej, na wysokości dwudziestego. Jeszcze wyższy, biegnący ukośnie do wymienionych, to już dwudzieste piąte piętro. Dźwięki emitowane przez ich napędy są tu, na ulicy, prawie nie słyszalne. Idąc  kilkadziesiąt kroków w prawo od miejsca, w którym znaleźliśmy się, a przyłączywszy się jakby pochodu wytwornie ubranych ludzi, docieramy do imponującego gmachu jednego ze stołecznych teatrów. Najwidoczniej trafiliśmy do świata kultury wysokiej, chociaż - co jest nie tylko możliwe, ale wręcz prawdopodobne - są tu też sfery (przestrzenie? dzielnice?) zamieszkałe przez osoby kultury niższej. Nadchodząca z przeciwnego kierunku postać o charakterystycznie zielonej skórze wydaje się być Mistrzem Yodą. Zatrzymuje się przy nas.     - Udajecie się na przedstawienie? - pyta głosem, brzmiącym dokładnie tak, jak we każdym z epizodów. Gdy tylko odpowiedzieliśmy, Moc - najpewniej według sobie tylko znanego powodu - przenosi nas bądź przemieszcza na Endor. Do porastającej całą jego powierzchnię puszczy, zamieszkałą z dawien dawna przez Ewoków. Których kulturę trudno, z racji etapu ich cywilizacyjnego rozwoju, zaliczyć do wyższej. Wygląda na to, że w naszej podróży mamy więcej szczęścia niż swego czasu Luke ze Hanem i Leią: napotkany tubylec okazuje się należeć do starszyzny miejscowego plemienia. Rozmowa przy ognisku, po wzajemnych prezentacjach, opowiedzeniu skąd pochodzimy i po ich, hałaśliwych co prawda, relacjach z niedawno stoczonej bitwy ze imperialnymi  szturmowcami, przechodzi do tematu kultury zwierząt.    - Zwróćcie uwagę na przykład na ptaki - zagaja jeden ze Starszych. - Trudno odmówić im pewnych zwyczajów, a nawet rytuałów, prawda? Taniec godowy... sposób budowy gniazd przez określone gatunki... ozdabianie tych pierwszych według osobistych pomysłów - których pojawianie się oznaczać może albo wyobraźnię, albo impulsy Mocy... wspólne dbanie o pisklęta..  wreszcie szacunek samców do samic - czy nie stanowią one przejawów kultury?                       *     *    *      Teraz spójrzmy w przyszłość. Odległą z naszego - obecnego punktu widzenia - bowiem rok dwa tysiące trzysta pięćdziesiąty minął sto dwadzieścia trzy lata temu, mamy więc dwa tysiące czterysta siedemdziesiąty trzeci. Śmierć jako jednostka chorobowa przestała istnieć,  a wraz z nią - czy też raczej przed nią - wyeliminowano starzenie się organizmu. Ludzie żyją jako wiecznie młodzi. I nieśmiertelni. Wizja z filmu "Seksmisja" została daleko w tyle. Setki, jeśli nie tysiące godzin badań i technologie medyczne doprowadziły do  przełomu, umożliwiając zaistnienie takiego właśnie świata. Bez względu jednak na to, czy jest to utopia, której istnienia pilnują członkowie specjalnie wyszkolonych oddziałów, czy taki świat może rzeczywiście zaistnieć - a może już zaistniał - w jednym z askończonej ilości wymiarów, kultura tamtejsza wyrasta wprost z ówczesnej - naszej. Wyrasta jako przejaw części ludzkiej natury, azależnej od czasu i przestrzeni. Od planety.  A nawet od wymiaru, o ile kultura stanowi cząstkę także ludzkiego - umysłu, ale i duszy. Azależnej od jakiegokolwiek organizmu, mało tego: wpływającej nań energią przeżytych doświadczeń.    Minął świat - a może jednak trwa? - przedstawiony w gwiezdnowojennych Trylogiach. To samo pytanie można postawić, albo żywić wątpliwość, odnośnie do starożytnych światów: chińskiego, hinduskiego, grecko-rzymskiego, lechickiego czy też słowiańskiego wreszcie. A może nie tylko ich?     Jakkolwiek jest, kultura płynąca z tego samego źródła, od którego pochodzą czas i przestrzeń, zdaje się mieć metafizyczny - w dosłownym znaczeniu tego wyrazu - charakter. Dlatego łączy z istoty swojej natury. I dlatego dzieli; tak samo jak prawda, z tego samego powodu. Światy duchowe, materialne i te funkcjonujące na przenikalnej przecież granicy. Świat ludzi i świat tych zwierząt, których poziom świadomości kieruje do tworzenia i utrzymywania zorganizowanych społeczności, jak na przykład pszczoły, bądź czy też oraz do zakładania rodzin.     Bowiem czy łączenie i dzielenie nie stanowią dwóch stron tej samej całości?      Kartuzy, 25. Listopada 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...